Do pracy nie przyjdzie, ale pensja prezesa jej przysługuje
Zaleska w lutym złożyła rezygnację, ale decyzją kluczborskiego starosty miała pracować jeszcze przez sześć miesięcy. Po ostatnich negocjacjach okres ten zmniejszono do trzech. W tym okresie wypowiedzenia nie musi przychodzić do pracy w Kluczborku, ale to nie przeszkodzi w pobieraniu prezesowskiej pensji. Starosta Kluczborski Piotr Pośpiech, wyjaśnia, że związany jest prawem i umowami.
- Zostało zawarte porozumienie, na mocy którego skrócono okres wypowiedzenia do trzech miesięcy i jednocześnie zwolniono panią prezes z obowiązku świadczenia pracy. To jest kodeksowy okres wypowiedzenia, trzymiesięczny, i w tym czasie, tak jak każdemu pracownikowi, należy się wynagrodzenie - mówi Pośpiech.
Przypomnijmy: Renata Jażdż-Zaleska rozpoczęła w 2003 roku proces przekształcania szpitala w Kluczborku w Powiatowe Centrum Zdrowia. Podobne zadanie ma wykonać w Specjalistycznym Centrum Medycznym w Polanicy Zdroju, tego oczekuje od niej Ministerstwo Zdrowia.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wrona (oprac. WK)