Gigantyczne dynie wisienką na torcie świętowania 25-lecia powiatu krapkowickiego
Dynie wielkich rozmiarów powróciły do Krapkowic. Na stadionie w Otmęcie trwa w ten weekend impreza nazwana "OKR.25", a jej częścią jest coroczny Festiwal Dyni "Bania Fest".
Całe przedsięwzięcia to świętowanie 25-lecia powiatu krapkowickiego. Jak mówi starosta Maciej Sonik, przygotowano mnóstwo atrakcji w kilku strefach, wiele występów scenicznych czy warsztatów dla dzieci.
- Jeżeli chodzi o program Festiwalu Dyni, mamy coraz więcej osób chętnych z całej Polski, które traktują tę imprezę jako najbardziej prestiżową pod kątem rekordowych warzyw. Nie chodzi wyłącznie o dynie, ale tego roku widzimy na przykład rekordowych rozmiarów arbuza. Poza tym staramy się przybliżyć mieszkańcom już nieco jesiennych klimatów.
Tego roku najcięższa dynia o imieniu Turnia waży 574 kilogramy, a drugie miejsce zajęła dynia Kasia (544 kilogramy), którą Andrzej Felcyn przywiózł z okolic Biskupina. Zapytaliśmy, jak hoduje się tak wielkie warzywo.
- To jest trudna i droga uprawa hydroponiczna. Potrzeba specjalnego podłoża, specjalnych pożywek. Przez sześć ostatnich tygodni ona była podlewana co 20 minut do zachodu słońca. Kiedy wcześnie rano słońce wstawało, ona znów była podlewana w celu zachowania stałej wilgotności. To przesądza, że wówczas dynia nie pęknie. Kasia urosła, jak widzimy, choć miała być większa.
Tegoroczną nowością był konkurs "Dyniowe Eko Art". Mówi o nim Monika Bębenek, organizatorka ze szkoły florystycznej "Kwitnące Horyzonty".
- Uczestnicy przyjechali z całej Polski i mamy aż osiem zespołów dwuosobowych. Pierwsza praca dotyczy dużego obiektu - rzeźby wykonywanej przez trzy godziny. Następnym zadaniem będzie bukiet. Sędziujemy pierwszą pracę, za chwilę rozpoczniemy drugą, a na jutro zaplanowane jest ogłoszenie wyników.
Jutrzejszy (01.10) program obfituje w wiele atrakcji oraz koncertów, a szczegółowy plan można znaleźć w internecie.
- Jeżeli chodzi o program Festiwalu Dyni, mamy coraz więcej osób chętnych z całej Polski, które traktują tę imprezę jako najbardziej prestiżową pod kątem rekordowych warzyw. Nie chodzi wyłącznie o dynie, ale tego roku widzimy na przykład rekordowych rozmiarów arbuza. Poza tym staramy się przybliżyć mieszkańcom już nieco jesiennych klimatów.
Tego roku najcięższa dynia o imieniu Turnia waży 574 kilogramy, a drugie miejsce zajęła dynia Kasia (544 kilogramy), którą Andrzej Felcyn przywiózł z okolic Biskupina. Zapytaliśmy, jak hoduje się tak wielkie warzywo.
- To jest trudna i droga uprawa hydroponiczna. Potrzeba specjalnego podłoża, specjalnych pożywek. Przez sześć ostatnich tygodni ona była podlewana co 20 minut do zachodu słońca. Kiedy wcześnie rano słońce wstawało, ona znów była podlewana w celu zachowania stałej wilgotności. To przesądza, że wówczas dynia nie pęknie. Kasia urosła, jak widzimy, choć miała być większa.
Tegoroczną nowością był konkurs "Dyniowe Eko Art". Mówi o nim Monika Bębenek, organizatorka ze szkoły florystycznej "Kwitnące Horyzonty".
- Uczestnicy przyjechali z całej Polski i mamy aż osiem zespołów dwuosobowych. Pierwsza praca dotyczy dużego obiektu - rzeźby wykonywanej przez trzy godziny. Następnym zadaniem będzie bukiet. Sędziujemy pierwszą pracę, za chwilę rozpoczniemy drugą, a na jutro zaplanowane jest ogłoszenie wyników.
Jutrzejszy (01.10) program obfituje w wiele atrakcji oraz koncertów, a szczegółowy plan można znaleźć w internecie.