WYBORY 2023. Konflikt Zembaczyński - Kukiz trwa. Tym razem w tle referendum i broszura "Demokracja bezpośrednia"
- 4 września poseł Kukiz mówił, że jego fundacja nie będzie brała udziału w promocji referendum. Mija 20 dni i Paweł Kukiz zmienia zdanie o 180 stopni - mówił dzisiaj (25.09) w Opolu poseł KO Witold Zembaczyński. Chodzi o broszurę "Demokracja bezpośrednia", która była prezentowana w Nysie podczas konferencji z udziałem ministra edukacji Przemysława Czarnka i posła Kukiza.
- Od zdecydowanego "nie" do twardego "tak" ewoluował poseł Paweł Kukiz w ramach tego, co ma fundacja robić wokół obecnego referendum - dodaje poseł Zembaczyński. - Nie dość, że przez ten okres wprowadzał opinię publiczną w błąd, to przystąpił do kolejnego procesu wydawania pieniędzy, które trafiły do fundacji, której on jest twarzą, poprzez zaangażowanie w de facto promocję obecnego referendum poprzez politykę informacyjną tak zwanej broszury.
- W sierpniu podczas debaty parlamentarnej w sprawie referendum, pan minister Czarnek podczas prezentacji swojego stanowiska, mówił tak: "My was tej demokracji bezpośredniej nauczymy" - podkreśla poseł KO.
- A potem dodał, na szczęście eksperci od pana posła Pawła Kukiza, którzy przygotowali broszurę za pośrednictwem kuratorów będą informować bezpośrednio o demokracji bezpośredniej, czyli o tych mitycznych JOW-ach.
Do zarzutów odniósł się poseł Paweł Kukiz, który zaznaczył, że fundacja nie promuje referendum Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ uważa, że jest to plebiscyt partyjny.
- Fundacja nie robi niczego, by ludzi w jakikolwiek sposób agitować. Wręcz przeciwnie, kontestuje tę formę referendów rozpisywanych przez polityków, kładąc nacisk na konieczność zmian w legislacji, aby to naród bezpośrednio mógł ułożyć pytania i by władza była zobowiązana po zebraniu danej liczby podpisów, to referendum rozpisać.
Dodajmy, że poseł Zembaczyński poinformował, że skierował interpelację do ministra edukacji i nauki profesora Przemysława Czarnka. Wśród pytań jest między innymi to, dlaczego został wytypowany Instytut Demokracji Bezpośredniej powiązany z fundacją "Potrafisz Polsko"?
- W sierpniu podczas debaty parlamentarnej w sprawie referendum, pan minister Czarnek podczas prezentacji swojego stanowiska, mówił tak: "My was tej demokracji bezpośredniej nauczymy" - podkreśla poseł KO.
- A potem dodał, na szczęście eksperci od pana posła Pawła Kukiza, którzy przygotowali broszurę za pośrednictwem kuratorów będą informować bezpośrednio o demokracji bezpośredniej, czyli o tych mitycznych JOW-ach.
Do zarzutów odniósł się poseł Paweł Kukiz, który zaznaczył, że fundacja nie promuje referendum Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ uważa, że jest to plebiscyt partyjny.
- Fundacja nie robi niczego, by ludzi w jakikolwiek sposób agitować. Wręcz przeciwnie, kontestuje tę formę referendów rozpisywanych przez polityków, kładąc nacisk na konieczność zmian w legislacji, aby to naród bezpośrednio mógł ułożyć pytania i by władza była zobowiązana po zebraniu danej liczby podpisów, to referendum rozpisać.
Dodajmy, że poseł Zembaczyński poinformował, że skierował interpelację do ministra edukacji i nauki profesora Przemysława Czarnka. Wśród pytań jest między innymi to, dlaczego został wytypowany Instytut Demokracji Bezpośredniej powiązany z fundacją "Potrafisz Polsko"?