Od ikarusa po elektryka. MZK otworzył bramy dla mieszkańców
Od ikarusa do elektryka - Miejski Zakład Komunikacyjny w Opolu otworzył swoje bramy i zaprosił mieszkańców do zwiedzania firmy, która dba o komunikację w stolicy regionu od 70 lat.
- Przede wszystkim zapraszamy na wycieczki, które pokazują "od kuchni", jak pracuje nasza firma. Jedno to jest zwiedzanie hali TCDO, to jest hala technologiczna, w której odbywa się codzienna obsługa naszych autobusów.
Na uczestników wydarzenia czekało mnóstwo atrakcji: zwiedzanie nowoczesnych, elektrycznych autobusów, podglądanie pracy dyspozytorni czy hali technologicznej. Prawdziwym hitem – w szczególności dla osób dorosłych – była możliwość wcielenia się w kierowcę kultowego ikarusa.
- Były te krótsze i te długie. Najlepsze to stawało się na tym kółku. To była atrakcja. Była bitwa o to, kto na tym kółku ma stać. To atrakcja dla dzieci, bo jednak to już nie jeździ, tego się nie zobaczy - ocenia pani Dagmara z Opola.
Wśród gości wydarzenia znalazł się Paweł Wendler, pasjonat, który kolekcjonuje bilety MZK. Gdyby rozwinąć sklejone przez niego rolki zużytych biletów, ich długość byłaby równa pokonaniu 4,5 okrążenia bieżni lekkoatletycznej, czyli około 1800 metrów.
- Byłem kiedyś kolekcjonerem biletów z całej Polski i ze świata. Kolekcja została utracona, ale zostały tylko bilety z Opola. Nie wiedziałem, co z tym zrobić, no i wpadłem na taki pomysł z bratem, żeby stworzyć jak najdłuższy bilet, klejąc je jeden do drugiego. Nie miałem zamiaru, żeby utworzyć aż dwa kilometry, bo celem był kilometr. Granica została jednak przekroczona, no i kolejny cel jest na wyciągnięcie ręki.
Nie zabrakło również atrakcji dla najmłodszych, a w imprezie wzięli również przedstawiciele Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego czy strażacy, którzy przygotowali dla gości dodatkowe atrakcje.