Nowa instalacja pozwoli na zmniejszenie zużycia węgla o prawie 5,5 tysiąca ton, a emisja CO2 będzie mniejsza o przeszło 43 tysiące ton w skali roku.

- Energia elektryczna jest przesyłana bezpośrednio do zakładu energetycznego, w przypadku Opola jest to Tauron i jest potem dystrybuowana dla okolicznych odbiorców. Natomiast ciepło trafia do miejskiej sieci ciepłowniczej - mówi Krzysztof Diduch, prezes ECO Kogeneracja. - Tutaj mamy moc termiczną 8 megawat, moc elektryczną również 8 megawat. Może, żeby to tak zobrazować, to Opole w sezonie letnim na potrzeby ciepłej wody użytkowej potrzebuje od 8 do 12 megawat, także poza szczytami jesteśmy w stanie tym układem kogeneracyjnym zaspokoić wszelkie potrzeby w okresie letnim mieszkańców Opola. To oznacza, że w tym czasie nie muszą pracować źródła węglowe.

- Jeżeli chodzi o cenę, to obecnie żyjemy w czasach bardzo niestabilnych, a to wynika przede wszystkim z tego, co się dzieje na wschodzie - dodaje Paweł Krawczyk, członek zarządu ECO. - Jeżeli chodzi o ustalanie ceny ciepła produkowanego z tej oto instalacji, to ona ogłaszana jest przez Urząd Regulacji Energetyki. Jest to tak zwana cena referencyjna, na którą tak naprawdę przedsiębiorstwo nie ma wpływu. Z punktu widzenia ekonomii, ekologii i efektywności ta instalacja na pewno jest bardziej efektywna od instalacji węglowej.

- Opole może być bezpieczne, dzięki temu, że miasto jest współwłaścicielem tej spółki i że ona tak prężnie działa, ma swoją infrastrukturę na naszym terenie - podkreśla Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Mamy wytwórcę ciepła, prądu, który może zadbać o nas, o przedsiębiorców działających na terenie miasta Opola wtedy, kiedy to będzie potrzebne, również w takich nadzwyczajnych sytuacji i co za tym idzie, to bezpieczeństwo ma kolor zielony, bo jest ono coraz bardziej przyjazne naturze, środowisku.

Co ważne, to nie ostatnia taka inwestycja, jaka powstała na terenie ECO. Spółka już podpisała umowę na budowę kolejnego gazowego układu kogeneracji. Powstanie ona tuż obok istniejącej już instalacji. Uruchomiona zostanie w 2025 roku.

Koszt inwestycji to ponad 34 miliony złotych, z czego 50 procent podchodzi z dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.