Kietrz: Dopłaty do basenu budzą kontrowersje
- Kilka lat temu zlikwidowano szkoły, aby uzyskać oszczędności, a teraz te pieniądze są wydawane na basen - mówi radny Krzysztof Łobos. - Wtedy takie ogólne, wstępne wyliczenia wskazywały, że na pływalnię będzie trzeba tyle, ile mniej więcej kosztują szkoły wiejskie. Ja nie mogę podejść do tego obiektywnie, bo moją szkołę zamknęła rada poprzedniej kadencji, dając oszczędności gminie. Kiedy zaproponowano dopłatę w budżecie tegorocznym 500 000 zł do utrzymania basenu, dla mnie te rachunki były proste, 100 od jednej szkoły, które zaoszczędzono, idą na pływalnie - stwierdza radny.
- Problemem jest małe zainteresowanie pływalnią ze strony mieszkańców - mówi Józef Matela, burmistrz Kietrza. - Gdyby było obłożenie 26 osób na każdą godzinę po 10 zł lub 32 osoby po 8 zł, to pływalnia wychodziłaby "na zero". To jest kwestia dopracowania zapełnienia pływalni. Myślę, że kierownik nad tym popracuje - komentuje burmistrz.
Dodajmy, że w grudniu 2011 roku powołano nowego kierownika pływalni. Poprzedni zarządca dostał wypowiedzenie, ponieważ rada nadzorcza Hydrokanu, któremu podlega basen, podjęła decyzję o rozwiązaniu umów o pracę z osobami, które nabyły świadczenia emerytalne.
Posłuchaj informacji:
Łukasz Nawara (oprac. Wanda Kownacka)