Ambasador Polski w Chorwacji o korzyściach z akcesji
- Zyskać mogą obie strony. W grudniu ubiegłego roku Chorwacja podpisała traktat akcesyjny. 22 stycznia odbyło się referendum, w którym większość Chorwatów opowiedziała się za członkostwem. Bardzo jestem wdzięczny, że w Polsce jest zainteresowanie dla tego nowego członka Unii Europejskiej i szczególnie tutaj - na południu Polski - podkreśla Wiesław Tarka.
Pytaliśmy o najpoważniejsze obawy Chorwatów zwłaszcza w kontekście ostatnio mocno niejednoznacznych opinii, czy taka wspólnota europejskich krajów ma rację bytu? - Ten eurosceptycyzm jest bardzo zróżnicowany, ale po części zrozumiały z 2 powodów. Po pierwsze Chorwacja jest krajem, który startował z trochę wyższego poziomu rozwoju gospodarczego i społecznego. Były obawy, czy wejście do Unii Europejskiej jakoś tego nie zaburzy. Po drugie wchodziliśmy do Unii Europejskiej w momencie, kiedy UE była success story. Dzisiaj wiemy, że można być członkiem UE i mieć poważne problemy - dodaje ambasador.
Przystąpienie Chorwacji do Unii Europejskiej, w opinii ambasadora, usankcjonuje w pewnym stopniu środkowoeuropejski charakter kraju. Przynależność do wspólnoty mogłaby także zagwarantować stabilizację w sferze kontaktów gospodarczych. Bilans polskiej wymiany z Chorwacją jest ostatnio mocno osłabiony kryzysem. Na dziś jest szacowany na poziomie około 400 milionów euro, choć o precyzyjne dane trudno. Polska eksportuje do Chorwacji m.in. meble, farmaceutyki, a korzysta z bardzo atrakcyjnej oferty turystycznej.
Posłuchaj informacji:
Jacek Rudnik (oprac. Barbara Olińska)