Sąd Rejonowy w Prudniku nie zostanie zlikwidowany. Miał być ośrodkiem zamiejscowym Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich. Takie były początkowe plany ministra sprawiedliwości. W ratowanie prudnickiego sądu zaangażowali się miejscowi samorządowcy oraz posłanka z tego miasta Janina Okrągły.
Wspólne stanowisko skierowane do Ministerstwa Sprawiedliwości uzgodniono z władzami gminy i powiatu głubczyckiego. Tamtejszy sąd rejonowy miał przejść pod Kędzierzyn-Koźle. W nowym projekcie ministra Gowina Sądowi Rejonowemu w Prudniku podlegać będą Głubczyce. Taki też był postulat samorządowców z obu powiatów. - Merytoryczne argumenty przemawiały za utrzymaniem naszej placówki. Dla nas oznacza to możliwość stabilnej dalszej pracy bez rozmyślań o tym, że placówka byłaby przekształcona w jednostkę niższego rzędu, bo wydziały zamiejscowe to jednak niższa forma ustrojowa niż sąd - mówi Marek Kędzierski, prezes Sądu Rejonowego w Prudniku.
W stanowisku skierowanym do ministra sprawiedliwości samorządowcy zaproponowali, aby sąd pracy w Głubczycach objął swoim zasięgiem również powiat prudnicki. Od lipca ubiegłego roku powiat prudnicki podlega pod sąd pracy w Nysie. Jednak ma się to zmienić. Według nowego rozporządzenia ministra sprawiedliwości sąd pracy dla powiatów prudnickiego i głubczyckiego znajdować się będzie w Kędzierzynie-Koźlu. Wbrew pierwotnym planom na Opolszczyźnie utrzymany zostanie też Sąd Rejonowy w Brzegu. Natomiast likwidacja czeka jego odpowiednik w Oleśnie, który będzie wydziałem zamiejscowym Sądu Rejonowego w Kluczborku.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. Barbara Olińska)
