"Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz". Kierowca z Nysy próbował oszukać policjantów
Pijany kierowca z powiatu nyskiego próbował oszukać policjantów podczas kontroli drogowej. Chcąc uniknąć odpowiedzialności, zamienił się miejscem z pasażerem. Nie umknęło to jednak uwagi funkcjonariuszom. Mężczyzna nie posiadał także prawa jazdy. To nie pierwszy taki przypadek w powiecie nyskim.
6 września na ul. Piastowskiej w Nysie policjanci zauważyli znanego im mężczyznę, który nie posiadał uprawnień, a kierował samochodem. Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że kierujący chcąc uniknąć odpowiedzialności zamienił się miejscem z pasażerem.
18-letni mężczyzna miał 0,69 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto poruszał się osobowym fordem bez aktualnych badań technicznych. Z uwagi na uzasadnione podejrzenie, że kierujący może znajdować się pod działaniem środków odurzających, mężczyźnie została pobrana krew do analizy. Jego sprawa została skierowana do sądu.
Do podobnego zdarzenia doszło też kilka dni temu. Również w Nysie. Patrol policyjnej grupy SPEED zauważył osobowego citroena, który jechał z prędkością 110 km/h przy ograniczeniu do 70 km/h. Po zatrzymaniu policjanci zauważyli, że kierujący citroenem przesiadł się na tylną kanapę, a miejsce za kierownicą zajął pasażer. "Zmiennik", po krótkiej rozmowie, przyznał się, że to nie on prowadził samochód.
57-latek próbował oszukać policjantów. Badanie alkotestem wykazało u niego ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za swoje czyny kierujący odpowie przed sądem.
18-letni mężczyzna miał 0,69 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto poruszał się osobowym fordem bez aktualnych badań technicznych. Z uwagi na uzasadnione podejrzenie, że kierujący może znajdować się pod działaniem środków odurzających, mężczyźnie została pobrana krew do analizy. Jego sprawa została skierowana do sądu.
Do podobnego zdarzenia doszło też kilka dni temu. Również w Nysie. Patrol policyjnej grupy SPEED zauważył osobowego citroena, który jechał z prędkością 110 km/h przy ograniczeniu do 70 km/h. Po zatrzymaniu policjanci zauważyli, że kierujący citroenem przesiadł się na tylną kanapę, a miejsce za kierownicą zajął pasażer. "Zmiennik", po krótkiej rozmowie, przyznał się, że to nie on prowadził samochód.
57-latek próbował oszukać policjantów. Badanie alkotestem wykazało u niego ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za swoje czyny kierujący odpowie przed sądem.