Wypadek na zjeżdżalni grawitacyjnej na Górze św. Anny. Trzy osoby ranne
Dwoje dzieci zostało rannych na zjeżdżalni grawitacyjnej na Górze św. Anny. Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu informuje, że doszło do zderzenia dwóch wagoników.
Według wstępnych informacji dwoje dzieci miało zostać poszkodowanych. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do wypadku skierowano również 5 zastępów straży pożarnej.
AKTUALIZACJA g. 12:40
- Ranne zostały trzy osoby: dwóch chłopców w wieku 7 i 8 lat, a także 25-letni mężczyzna. Pierwszej pomocy poszkodowanym udzielili ratownicy Zespołu Ratownictwa Medycznego. Na miejsce przybyły w sumie dwa ZRM i śmigłowiec LPR, które zabrały poszkodowanych do szpitali. Przyczyny zdarzenia ustalają policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich - poinformował Paweł Poliwoda z KP PSP w Strzelcach Opolskich.
Do zdarzenia udały się także zastępy z JRG Strzelce Opolskie, OSP Wysoka i OSP Leśnica.
AKTUALIZACJA godz. 14:30:
Nadal nie jest znana przyczyna wypadku, do którego doszło dziś (14.08) przed godziną 12:00 na zjeżdżalni grawitacyjnej na Górze św. Anny. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że dwóch chłopców w wieku 9 lat zjeżdżało na jednym wagoniku. Z niewiadomych przyczyn podczas zjazdu noga jednego z nich dostała się pod pojazd.
- Chłopiec Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym został zabrany do szpitala w Katowicach. Drugi z chłopców z urazem głowy został przewieziony przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala w Opolu. Obecnie na miejscu pracują policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy będą ustalać szczegółowe przyczyny tego wypadku - mówi sierżant sztabowy Dorota Janać ze strzeleckiej policji.
W niebezpiecznym zdarzeniu poszkodowana została również 25-letnia kobieta (red. wcześniej służby informowały o poszkodowanym mężczyźnie), która została zabrana przez ZRM do szpitala. Chłopcy znajdowali się pod opieką jednego z dziadków.
Na czas prowadzonych działań zjeżdżalnia jest zamknięta.
AKTUALIZACJA g. 12:40
- Ranne zostały trzy osoby: dwóch chłopców w wieku 7 i 8 lat, a także 25-letni mężczyzna. Pierwszej pomocy poszkodowanym udzielili ratownicy Zespołu Ratownictwa Medycznego. Na miejsce przybyły w sumie dwa ZRM i śmigłowiec LPR, które zabrały poszkodowanych do szpitali. Przyczyny zdarzenia ustalają policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich - poinformował Paweł Poliwoda z KP PSP w Strzelcach Opolskich.
Do zdarzenia udały się także zastępy z JRG Strzelce Opolskie, OSP Wysoka i OSP Leśnica.
AKTUALIZACJA godz. 14:30:
Nadal nie jest znana przyczyna wypadku, do którego doszło dziś (14.08) przed godziną 12:00 na zjeżdżalni grawitacyjnej na Górze św. Anny. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że dwóch chłopców w wieku 9 lat zjeżdżało na jednym wagoniku. Z niewiadomych przyczyn podczas zjazdu noga jednego z nich dostała się pod pojazd.
- Chłopiec Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym został zabrany do szpitala w Katowicach. Drugi z chłopców z urazem głowy został przewieziony przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala w Opolu. Obecnie na miejscu pracują policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy będą ustalać szczegółowe przyczyny tego wypadku - mówi sierżant sztabowy Dorota Janać ze strzeleckiej policji.
W niebezpiecznym zdarzeniu poszkodowana została również 25-letnia kobieta (red. wcześniej służby informowały o poszkodowanym mężczyźnie), która została zabrana przez ZRM do szpitala. Chłopcy znajdowali się pod opieką jednego z dziadków.
Na czas prowadzonych działań zjeżdżalnia jest zamknięta.