- Te dzieci bez naszej pomocy nigdy nie byłyby za granicą - mówi Krzysztof Pawlak, koordynator projektu. - Tak naprawdę chodziło nam o pokazanie, że potrzeby tych dzieci niepełnosprawnych z uszkodzonym narządem słuchu w niczym nie różnią się od potrzeb dzieci zdrowych. Te dzieci również chcą uczestniczyć w tym procesie dialogu między naszymi krajami. To jest bardzo ważne, żeby w tych czasach właśnie oni poczuli bezpieczeństwo.

- Dzieciom tutaj bardzo się podoba, one są zawsze zadowolone, gdy widzą jakieś nowe miejsca. Oczekują na te wyjazdy z roku na rok - dodaje Swietlana Dzundza, dyrektor szkoły specjalnej z internatem dla dzieci i młodzieży niesłyszącej w Kałuszu w Ukrainie.

Dziś (11.08) uczestnicy odwiedzili urząd marszałkowski, który wspiera działania fundacji.

- Dla mnie to już taka tradycja, rok temu gościliśmy ich u nas, w tym roku również mieli okazję poznać nasz cudowny region, poznać ludzi i przede wszystkim odpocząć - mówi Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego.

W ramach projektu dzieci odwiedzą jeszcze m.in. Beskid Śląski, Koniaków czy park makiet "Kolejkowo" w Gliwicach.