Zmieniają się przepisy o komunikacji zbiorowej, jednak pasażerowie nie odczują w związku z tym problemów. Tak wynika z rozmów przeprowadzonych podczas konferencji o kształtowaniu współpracy organizatorów z operatorami komunikacji miejskiej, która odbywa się w Opolu.
- Najważniejsze, żeby urząd miasta dobrze skonstruował umowę z Miejskim Zakładem Komunikacji - radzi Michał Wolański z katedry transportu Szkoły Głównej Handlowej. - Taka umowa jest też mimo wszystko czymś, co może trochę pozytywnie wpłynąć na jakość usług poprzez to, że są konkretne zobowiązania przewoźnika do świadczenia usług określonej jakości, konkretne kary w razie nie dotrzymania tego. Chociaż należy przyznać, że te nowe wymogi ustawowe są raczej kłopotem dla urzędników niż korzyścią dla pasażera - zauważa Wolański.
- Teraz MZK będzie wykonywać polecenia urzędu miasta. Wcześniej było tak, że to ten podmiot był i organizatorem, i wykonawcą. Natomiast w tej chwili prawo unijne i polska ustawa o publicznym transporcie zbiorowym to wyklucza. Musi być rozdzielenie pomiędzy podmiotem zlecającym i kontrolującym - tłumaczy Tomasz Zawadzki, zastępca naczelnika wydziału komunikacji Urzędu Miasta Opola.
Konferencja, która odbywa się w Opolu potrwa do jutra (09.12).
Posłuchaj informacji:
Aneta Skomorowska (oprac. Agnieszka Lubczańska)
