– Mamy wyniki audytu zewnętrznego, którego dokonał starosta i m.in. na podstawie tego audytu będziemy podejmować kroki kontrolne. Jeżeli potwierdzą się informacje o stwierdzonych nieprawidłowościach, będziemy odzyskiwać środki – dodaje Milena Piechnik.

– Pieniądze będzie musiał oddać organ nadzorujący PUP, czyli starostwo. Konieczne jest precyzyjne ustalenie zakresu podstawowych obowiązków urzędnika – dodaje Milena Piechnik. – Wtedy łatwo ustalić, czy wolno mu w godzinach pracy urzędu realizować dodatkowe projekty szkoleniowe.

– Oczywiście, osoby prowadzące projekt mogą być za nagradzane za jego realizację. Nie może być jednak podwójnego finansowania w tym zakresie, czyli nie można jednocześnie otrzymywać pensji a jednocześnie otrzymywać wynagrodzenia z tytułu realizacji projektu. Pod tym kątem będziemy weryfikować cały proces w powiatowym urzędzie pracy i u innych beneficjentów robimy to samo – dodaje Piechnik.

Wicedyrektor WUP potwierdziła na naszej antenie, że w powiatowych urzędach pracy po nowym roku pojawi się duże ryzyko zmniejszenia liczby etatów.

W poprawie sytuacji na opolskim rynku pracy pomogą natomiast dodatkowe pieniądze z tzw. Krajowej Rezerwy Wykonania. Nagroda za skuteczne wykorzystanie unijnych dotacji to ponad 50 milionów euro. Transza będzie wykorzystana m.in. na tworzenie nowych firm, co ma dać w założeniu około 1700 nowych miejsc pracy.

W założeniach budżetowych na 2012 r. rząd prognozuje poziom bezrobocia na poziomie 12,3 procent, podczas gdy obecnie jest na poziomie 11,8 procent. Jednak zgodnie z danymi GUS, Opolszczyzny nie ma w grupie regionów, w których o pracę najtrudniej.

Posłuchaj informacji:

Jacek Rudnik (oprac. Karolina Kopacz)