Po pierwsze, państwowe odcinki autostrad stały się bezpłatne dla pojazdów do 3,5 tony. - To spore ułatwienie i ulga dla finansów firmy - mówi Łukasz Milek, właściciel firmy przewozowej ze Starych Siołkowic. - Przy tej liczbie samochodów, a mamy ich 40 i kilkanaście razy dziennie pokonując tę drogę, to oszczędność dla nas wynosi kilka tysięcy złotych.

Obecnie bez opłat jeździmy odcinkami A4 z Wrocławia do Sośnicy oraz A2 Konin - Stryków. Dodajmy, że Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało także rozmowy w sprawie zniesienia opłat na koncesjonowanych odcinkach autostrad.

Druga istotna zmiana, to zakaz wyprzedzania się przez samochody ciężarowe w normalnym ruchu autostradowym. - To dobre rozwiązanie - podkreśla Edward Kinder, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu. - Myślę, że kierowcy pojazdów osobowych odetchną, bo wyprzedzanie się samochodów ciężarowych trwa długo. Ruch wtedy mocno zwalnia, jak mamy dwa pasy.

Również kierowcy są zadowoleni z nowego prawa, bo jak podkreślają, zjawisko jest bardzo uciążliwe.

- Czasami jadą "stówą" i nie można wyprzedzić. Można sobie dawać im sygnały długimi światłami, ale oni to maja w nosie. Nowy przepis na pewno dla nas dobry. Czasami taki "wyścig słoni" stwarza zagrożenie - mówią kierowcy.

Za złamanie nowego przepisu kierowcy ciężarówki grozi mandat do 1000 złotych.