– Wzrasta oburzenie, bo nikt do nas nie dociera. Jeśli nic się nie zmieni, zorganizujemy referendum przeciwko powiatowi – dodaje sołtys Walas.

Wypowiedź na tyle zbulwersowała przewodniczącego, że postanowił odebrać głos sołtysowi. – Głos Jacka Walasa nie jest odosobniony – bronił go Tomasz Strzałkowski. – Może wydaje się państwu, że ta sytuacja jest dla nas kokonem bezpieczeństwa. Nie rozumiem, dlaczego obywatelowi odmawia się jego obywatelskiego prawa inicjatywy referendalnej.

Zdaniem Rudolfa Mohlka z Mniejszości Niemieckiej, zły stan dróg dotyczy całego powiatu, również gmin zamieszkałych przez mniejszość. Przewodniczący natomiast odebranie głosu tłumaczy brakiem merytorycznej wypowiedzi. Natomiast nie obawia się referendum.

– Nie obawiam się. Pan Strzałkowski próbował zorganizować referendum, gdy likwidowaliśmy szpital w Ozimku, jednak wtedy sprawa spaliła na panewce. Jeśli teraz chce, by zorganizowano referendum, to niech je sobie robi – tłumaczy przewodniczący.

Zgodnie z zapowiedziami sołtysa inicjatywa zmierzająca do odwołania rady powiatu miałaby rozpocząć się na początku przyszłego roku.

Posłuchaj informacji:

Damian Drzyzga (oprac. Karolina Kopacz)