Informacje o tym, iż właściciel dwóch górnośląskich uczelni wykupił w Kędzierzynie część dawnych koszar wojskowych - z zamiarem uruchomienia tam studiów wyższych - została bardzo ciepło przyjęta przez mieszkańców miasta.
Cóż z tego, skoro do dziś w koszarach nie przeprowadzono żadnych prac remontowych i adaptacyjnych. Właściciel uczelni nie zadbał nawet o to, aby nowy plan zagospodarowania przestrzennego miasta zezwalał na utworzenie takiej uczelni w tym właśnie miejscu. Przedstawiciele Górnośląskiej Szkoły Pedagogicznej bardzo ostrożnie i raczej niechętnie wypowiadają się na ten temat. Sami nie wiedzą kiedy i czy w ogóle kędzierzyńska uczelnia zostanie uruchomiona.
Zastępca architekta miejskiego - Krystyna Król przyznaje, iż sprawa jest dosyć dziwna i skomplikowana, a sama sprawa utworzenie w tym miejscu uczelni stoi pod znakiem zapytania. Młodzież zaczyna się niecierpliwić, a wyższej uczelni w mieście jak nie było tak nie ma.

A. Kopacki