- Uczestnicy idą do Strzelec Opolskich, mijają m.in. Jezioro Turawskie. A później ze Strzelec jest jeszcze ok. 40-kilometrowa pętla - mówi Aleksandra Antoniewicz, komendantka tegorocznej „Setki z HAKiem”.

- Wychodzimy z założenia, że każda osoba, która już stawia się na starcie jest zwycięzcą, bo podejmuje wyzwanie, chce zmierzyć się sama ze sobą. Dla każdego zwycięstwo będzie czymś zupełnie innym, bo być może będzie to przejście 30 kilometrów albo dotarcie do punktu żywieniowego, który znajduje się ok. 60 kilometra. A osoby, które ukończą w regulaminowym czasie ten rajd otrzymują pamiątkowy dyplom razem z takim znaczkiem metalowym z wybitym czasem, w którym pokonali tegoroczną trasę.

Wśród uczestników są osoby, które brały już kiedyś udział w rajdzie, ale nie brakuje również debiutantów.

- W tamtym roku już byłem. Dlaczego się zdecydowałem? Jest to na pewno interesujące doznanie. My w tamtym roku niestety troszeczkę się pomyliliśmy i zrobiliśmy 20 kilometrów za dużo, bo wtedy padało i było dość ciężko. Ale w tym roku może się uda i strzelimy tę stówkę. Co jakiś czas, co 10, 15, 20 kilometrów jest punkt, w którym musimy się odznaczyć - mówi Filip.

- Idę pierwszy raz i się bardzo tym stresuję, ale zobaczymy, jak to będzie. Obawiam się, że się zgubimy, ale mam nadzieję, że będzie dobrze - dodaje Adrianna.

Organizatorem wydarzenia jest Harcerski Krąg Akademicki „HAKI" im. Bohaterów spod Monte Cassino działający przy Uniwersytecie Opolskim. Współorganizatorem tegorocznej edycji jest Hufiec ZHP Opole im. hm. Aleksandra Kamińskiego. Radio Opole objęło wydarzenie patronatem medialnym.