Głubczyce: skargi mieszkańców na wodę w piwnicy. Gmina zapowiada inspekcję
Małżeństwo z kamienicy przy ul. Kochanowskiego 5 w Głubczycach od dłuższego czasu ma problem ze zbierającą się wodą w piwnicy. Powodem ma być źle wykonana kanalizacja, zbyt duży spadek nawierzchni podwórka przy ich mieszkaniu oraz nieprawidłowe odprowadzanie wód opadowych z rynien sąsiedniego budynku.
- Jak jest większy deszcz, to podwórko zamienia się w rzekę - mówi Józefa Szter, mieszkanka kamienicy. - W piwnicy mamy mokro. Cały budynek jest zamoczony. Nawet frontowa ściana od ulicy jest też mokra, schody mokre, wszystko mokre. No, przecież ja mam 73 lata, ja nie będę wyciągać wody wiadrami i wynosić na ulicę. Mamy centralny piec do ogrzewania w piwnicy, który wisi właśnie na tej ścianie, którą zalewa. Teraz te nowoczesne piece gazowe są raczej delikatne na wszelkiego rodzaju wilgoć. Nie wiem, czy któregoś dnia on nie spadnie.
Małżeństwo z domu przy ul. Kochanowskiego od wielu miesięcy bezskutecznie prosi o interwencję zarządcę wspólnoty mieszkaniowej. Wystosowało również pisma w tej sprawie do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego oraz do władz gminy.
- Z gminy otrzymaliśmy odpowiedź, że wszystkie pracy zostały wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną - dodaje Jerzy Szter. - Kierownik tego działu odpisał, że spadu nie ma i woda prawdopodobnie, jego zdaniem, nie powinna tędy lecieć. Mało tego, zalecił jeszcze, żeby wody opadowe z budynku doprowadzić do dobrego stanu technicznego. Napisał mi tak, jakby mnie ukradli rower, a w prasie by się ukazało, że ja biorę udział w tej aferze rowerowej. Trochę komediowo.
Kazimierz Bedryj, wiceburmistrz Głubczyc, w rozmowie z Radiem Opole poinformował, że z podwórka, gdzie zbiera się woda korzysta kilka wspólnot mieszkaniowych, które nie są zainteresowane, żeby te sprawy uporządkować. Ze wszystkich obiektów w tym miejscu odprowadzane są wody opadowe w formie powierzchniowej i to może być przyczyną problemów mieszkańców.
Wiceburmistrz Głubczyc zapowiedział też, że zleci wykonanie inspekcji technicznej szczelności kanalizacji. - To potwierdzi, czy kanalizacja jest szczelna, czy nie jest szczelna. 5 lat temu ta kanalizacja została wykonana zgodnie z dokumentacją. Były wykonane wszystkie próby szczelności i nie było do tej pory żadnych problemów.
Inspekcja ma zostać przeprowadzona jeszcze w tym miesiącu.
Małżeństwo z domu przy ul. Kochanowskiego od wielu miesięcy bezskutecznie prosi o interwencję zarządcę wspólnoty mieszkaniowej. Wystosowało również pisma w tej sprawie do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego oraz do władz gminy.
- Z gminy otrzymaliśmy odpowiedź, że wszystkie pracy zostały wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną - dodaje Jerzy Szter. - Kierownik tego działu odpisał, że spadu nie ma i woda prawdopodobnie, jego zdaniem, nie powinna tędy lecieć. Mało tego, zalecił jeszcze, żeby wody opadowe z budynku doprowadzić do dobrego stanu technicznego. Napisał mi tak, jakby mnie ukradli rower, a w prasie by się ukazało, że ja biorę udział w tej aferze rowerowej. Trochę komediowo.
Kazimierz Bedryj, wiceburmistrz Głubczyc, w rozmowie z Radiem Opole poinformował, że z podwórka, gdzie zbiera się woda korzysta kilka wspólnot mieszkaniowych, które nie są zainteresowane, żeby te sprawy uporządkować. Ze wszystkich obiektów w tym miejscu odprowadzane są wody opadowe w formie powierzchniowej i to może być przyczyną problemów mieszkańców.
Wiceburmistrz Głubczyc zapowiedział też, że zleci wykonanie inspekcji technicznej szczelności kanalizacji. - To potwierdzi, czy kanalizacja jest szczelna, czy nie jest szczelna. 5 lat temu ta kanalizacja została wykonana zgodnie z dokumentacją. Były wykonane wszystkie próby szczelności i nie było do tej pory żadnych problemów.
Inspekcja ma zostać przeprowadzona jeszcze w tym miesiącu.