Problematyczna naprawa zbiornika we Włodzieninie
– Zostały wystosowane pisma do wykonawcy o usunięcie tych usterek. Po ewentualnej odpowiedzi, będziemy wiedzieli jak dalej działać. Okaże się, czy wykonawca podejmie się tej naprawy, czy będzie trzeba wystąpić na drogę sądową – dodał dyrektor WZMiUW.
Budowa zbiornika we Włodzieninie kosztowała 22 miliony zł. Szacunki mówiące o kosztach naprawy równych kosztowi realizacji inwestycji Zbigniew Bahryj nazywa "czarnym scenariuszem". Wykonawca prac nie podał jeszcze terminu usunięcia usterek.
– Jeżeli nie dojdzie na drodze polubownej do załatwienia tej sprawy, na pewno trzeba będzie skierować ją do sądu. Mamy osoby odpowiedzialne za budowę tego zbiornika: kierownika, projektanta, inspektora nadzoru, które będą musiały ponieść odpowiedzialność za te błędy – tłumaczył Zbigniew Bahryj.
Warunkiem czystości wody w zbiorniku, kiedy ten po naprawie zostanie już napełniony, jest konieczna kanalizacja wiosek w zlewni jeziora. W przeciwnym razie będą zakwity podobnie jak ma to miejsce w Turawie.
Dyrektor WZMiUW potwierdził też na naszej antenie kontynuację prac przy naprawie wałów na Metalchemie w Opolu. Kompleksowe prace mają być zakończone w 2013 roku. Pierwszy z etapów ma być zakończony w grudniu tego roku.
Posłuchaj informacji:
Jacek Rudnik (oprac. Barbara Olińska)