– Zastanawiam się ile ciosów trzeba otrzymać, aby zostało wszczęte postępowanie. Wydaje mi się, że powinniśmy się dzisiaj z tego śmiać – dodaje radny Jaki.

– Uderzenie nie wywołało poważnych obrażeń – tłumaczy Lidia Sieradzka, rzecznik prokuratury. Poszkodowana ma prawo odwołać się od decyzji Prokuratury Rejonowej, może także dochodzić swoich praw wnosząc prywatny akt oskarżenia. – Poza tym, nie mieliśmy tak szczegółowych informacji, jakie opisano w artykule – dodaje Sieradzka.

– Z zebranego przez policję materiału w tej sprawie, jak również z danych, które otrzymaliśmy od pokrzywdzonej nie wynikała żadna okoliczność, która została opisana w artykule, w szczególności okoliczność, że ta osoba terroryzuje osiedle i popełnia szereg czynów, które są oceniane nagannie – twierdzi rzecznik Sieradzka.

Radni Prawa i Sprawiedliwości napisali propozycję nowelizacji Kodeksu Karnego, która mówi o tym, że opolska prokuratura nie musi podejmować żadnych działań, jeśli zaatakowana osoba otrzyma mniej niż 3 ciosy. W ten, żartobliwy ich zdaniem sposób, chcą zwrócić uwagę na zaistniałą kuriozalną sytuację.

Prokuratura zleciła policji ponowne zbadanie sprawy pod kątem innych czynów napastnika opisanych w publikacji prasowej.

Posłuchaj informacji:

Aneta Skomorowska (oprac. Michał Dróbka)