- Jestem osobą, która ma problemy z chodzeniem, więc nie mogę co chwilę wychodzić z kolejki i iść po bilet - mówi słuchaczka. - Okazuje się, że co godzinę, bo przecież nie wiadomo, ile mi tam zejdzie i co jakiś czas ktoś z rodziny musiał iść i dopłacać do postoju. Wiadomo, że wizyta u lekarza nie wiąże się z tym, że przychodzę na daną godzinę i jestem przyjęta, tylko trzeba czekać, bo są opóźnienia.

Parking należy do szpitala, jednak jak informuje nas Edyta Hanszke-Lodzińska, rzecznik USK, to nie placówka zajmuje się pobieraniem opłat, a firma zewnętrzna. - Obowiązujący obecnie system parkowania od jesieni 2020 roku jest analogiczny do systemów funkcjonujących w miejskich strefach parkowania. Osoby wjeżdżające na teren parkingu są informowane na tablicach, że teren objęty jest płataną strefą. Osoba przyjeżdżająca uiszcza opłatę w parkomacie, ale może to zrobić również korzystając ze smartfona, poprzez aplikację.

Co zatem zrobić, jeśli wizyta się opóźnia, a czas wykupiony na parkingu mija? Tym między innymi zajmiemy się w paśmie interwencyjnym Radia Opole po godzinie 12:00.