Sąsiad zamiast rodziny w Radłowie
Młodzi zarabiają za granicą, a ich samotni rodzice pozostawieni są sami sobie. - Pracownicy pomocy społecznej nie mają możliwości wyegzekwowania nawet obowiązku alimentacyjnego - informuje Zbigniew Nowak, kierownik opieki społecznej w Radłowie.
Właśnie w tej gminie realizowany jest program "Sąsiad". - Nikt inny nie ma tak dobrego rozeznania w sytuacji osób samotnych, jak ich sąsiedzi - dodaje Nowak.
- Wracamy do wcześniejszej formy pomocy sąsiedzkiej. Dotyczy to zrobienia zakupów, przygotowania opału, kontaktu z ośrodkiem pomocy społecznej – wyjaśnia Nowak.
Jeżeli rodzina zawodzi, program "Sąsiad" okazuje się najlepszym rozwiązaniem. Osoby pomagające swoim sąsiadom mogą robić to w ramach usługi pomocy społecznej i wtedy otrzymują za to wynagrodzenie. - Najczęściej jednak pomoc niesiona jest bezpłatnie - dodaje kierownik pomocy społecznej w Radłowie.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wrona (oprac. Michał Dróbka)