Uczniowie z Izbicka berają, goudają, rządzą
W regulaminie konkursu zastrzeżono, że prezentowane teksty muszą być autorskie i nigdzie wcześniej nie publikowane. Jakie elementy będą najwyżej ocenianie?
– Ważna będzie przede wszystkim poprawność gwarowa, dobór repertuaru oraz wyraz artystyczny. Te elementy jurorzy biorą pod uwagę – mówi Jolanta Lamm.
Trzeba umieć pięknie "goudać", żeby przekonać znawców gwary z jury.
– Uczestnicy przygotowują często sceny obrzędowe dotyczące tradycji i zwyczajów, takich jak m.in. wywodziny czy wodzenie niedźwiedzia. Jednak pojawiają się również sceny z codziennego życia rodzinnego, jak darcie pierza czy zoulyty.
Zdaniem Jolanty Lamm, od kilku lat mamy do czynienia ze swoistą nobilitacją gwary. Jeszcze kilkanaście lat temu posługiwanie się takim językiem, zwłaszcza wśród ludzi młodych, było w pewnym sensie dyskredytowane.
Jolanta Lamm jest przekonana, że aktualnie wielu uczniów coraz częściej i z większą pewnością siebie używa gwary.
Być może kolejnym etapem będzie uznanie gwary za język regionalny. W jury konkursu zasiądą w tym roku m.in.: poeta Jan Goczoł, regionalista ks. Manfred Słaboń z Łącznika, dr Dorota Trybała-Świtek z Uniwersytetu Opolskiego oraz Ryszard Lipok, pomysłodawca imprezy i długoletni dyrektor izbickiej szkoły.
Posłuchaj informacji:
Marek Świercz/Jacek Rudnik (oprac. Karolina Kopacz)