Dziś drugi dzień świąt, czyli śmigus-dyngus
Aby oczyścić się z wiosennego brudu, najpierw symbolicznie chłostano nogi witkami wierzby a następnie polewano wodą.
To był tzw. smigus, do którego potem dodano dyngusa, czyli wykupywanie sie pisankami od dalszego biczowania wodnego. Jaki jest związek śmigusa z religią - zastanawia się ksiądz prałat Mikołaj Mróz.
- Nie znam etiologii tego zwyczaju. Może ma związek religijny z fundamentem Wielkanocy, gdzie chrzest jest pierwowzorem świąt, gdy zanurzamy się w wodzie i wychodzimy jako nowi ludzie? A potem ludycznie stało się to zabawą. Ja już jako chłopak 3, 4 tygodnie przed śmigusem miałem listę dziewcząt, które chciałem oblać,a potem wracało się do domu z torbą pełną pisanek – wspomina prałat.
Posłuchaj informacji:
Dorota Kłonowska (oprac. Małgorzata Lis-Skupińska)