Uprzejmie donoszę, że...
. Jak dowiedziało się Radio Opole i TVP Opole, w ubiegłym roku odnotowano 160 takich informacji, w tym roku tylko w pierwszym kwartale odebrano 50.
Agnieszka Derkacz, rzecznik prasowy UKS-u w Opolu, wyjaśnia, że Urząd przyjmuje informacje od księgowych bądź sąsiadów. – Niektóre informacje są bardzo konkretne, przede wszystkim dlatego, że księgowe lub wspólnicy decydują się na poinformowanie urzędu o pewnych nieprawidłowościach, które mają miejsce w poszczególnych firmach lub instytucjach – mówi Derkacz.
Według statystyk tylko jedna trzecia takich informacji potwierdza się, reszta to złośliwość bądź walka z konkurencją. – Właściciel firmy pisze innym przedsiębiorcy, że ten nie odprowadza podatków, czy w inny sposób oszukuje, po czym zupełnie nic się nie sprawdza. W ten sposób firma chce się pozbyć konkurencji – tłumaczy pracownica UKS-u, która chce pozostać anonimowa.
Jeśli donos, fachowo nazywany informacją zewnętrzną, potwierdzi się, wszczynane jest postępowanie. Kary za unikanie fiskusa zależne są od wielkości oszustwa. Agnieszka Derkacz dodaje, że na wzrost liczby donosów wpływa fakt, iż informatorzy pozostają anonimowi.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. Wanda Kownacka)