Dyskusja o powstaniach wciąż budzi emocje
Arkadiusz Karbowiak, były wiceprezydent Opola a jednocześnie publicysta historyczny, podczas debaty podkreślił, że na ten okres należy spojrzeć opierając się na faktach, a nie wybierać fragmenty historii wygodne dla którejś ze stron konfliktu. – Strona polska była w poważnym stopniu zaangażowana, trzeba to przyznać, podobnie było po stronie niemieckiej, nie ma potrzeby tworzenia jakiegoś wspólnego dokumentu – mówił Karbowiak. – Pewne bolesne rzeczy na Górnym Śląsku, za które obie strony powinny się wstydzić, miały miejsce jesienią 1921 roku, wtedy działania powstańcze zakończyły się i dokonywano tam czystki etnicznej – tłumaczył Bernard Linek z Instytutu Śląskiego. – Jeżeli w Traktacie Wersalskim, w pierwszej wersji, było powiedziane, że Polska otrzymuje Śląsk, a potem to zmieniono i wymyślono na wszystkich obszarach plebiscyt, to trzeba było zorganizować powstanie – mówił dr Aleksander Woźny. – Historyk nie powinien mieć ojczyzny – podkreślał z kolei dr Ewald Stefan Pollok.
Piątek (15.05) to drugi, ostatni dzień konferencji. Historycy będą rozmawiać na Górze Św. Anny w Domu Pielgrzyma.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. Wanda Kownacka)