- Pomysł na ten bieg wywodzi się z idei Jurka, który zawsze w ostatni dzień roku organizował trening dla swoich znajomych i przyjaciół - mówi Sławomir Smoliński, jeden z organizatorów biegu.

- To była dla nich ostatnia szansa, żeby w danym roku pobić swój życiowy rezultat na 5 kilometrów. Myślę, że przede wszystkim to jest dobry moment na spotkanie się w gronie biegaczy, złożenie sobie życzeń noworocznych i w miłym nastroju wejść w nowy 2023 rok.

- Znaliśmy Jurka, więc dla nas to było oczywiste, że musimy tu być i pobiec. Robimy to dla niego, ale też dla zdrowia - dodają biegacze.

- Inicjatywa bardzo słuszna, bo Jurek miał bardzo duży wkład, jeśli chodzi o sport i bieganie w Opolu. Taki bieg ku jego czci jak najbardziej mu się należy. - Bardzo fajne wydarzenie. Koniec roku, więc warto może coś tu wygrać i przebiec wspólnie. Jest nas tu około 20 osób z Lewina Brzeskiego. - Pięć kilometrów przed nami, więc trzeba się rozgrzać, bo jednak jakieś tempo trzeba sobie nadać, żeby zakończyć biegowo ten rok. Ja z koleżanką biegam już od czerwca.

Przypomnijmy, że Jerzy Siemaszko zmarł 29 grudnia 2020 roku. W 2012 roku zdobył złoty medal mistrzostw Europy w maratonie weteranów w kategorii do 50 lat. Przebiegł około 50 maratonów. Był również trenerem i szkoleniowcem.

Radio Opole objęło to wydarzenie patronatem medialnym.