Nie ma nowych przypadków grypy ptaków pod Namysłowem. Wkrótce rozpocznie się luzowanie obostrzeń
W okolicy Fałkowic, w których prawie 3 tygodnie temu stwierdzono spore ognisko grypy ptaków, wciąż obowiązują obostrzenia mające na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania tej choroby.
Po ujawnieniu w połowie grudnia niewielkich ognisk choroby w przydomowych zagrodach w Lubnowie i Zbicy, nie stwierdzono już żadnych nowych przypadków grypy ptaków.
To oznacza, że służby weterynaryjne mogły przystąpić do perlustracji, czyli kontroli gospodarstw na zagrożonych terenach. Do tej pory wykonano je we wszystkich podlegających temu obowiązkowi miejscowościach powiatów opolskiego i kluczborskiego. W powiecie namysłowskim do skontrolowania pozostało jeszcze 9 z 30 miejscowości, a proces ten zakończy się najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu.
6 stycznia tereny uznane za obszar zapowietrzony zostaną przemianowane na obszar zagrożony. To oznacza mniejsze restrykcje dla hodowców. Ich całkowite zdjęcie ma nastąpić w połowie stycznia.
Największe straty poniosło gospodarstwo w Fałkowicach, w którym hodowanych było ponad 200 tysięcy niosek. Wszystkie ptaki zostały już wybite, a ferma będzie mogła wznowić swoją działalność najprawdopodobniej dopiero w okolicach marca.
Przypomnijmy, że grypa ptaków cechuje się wysoką śmiertelnością zarażonych nią zwierząt. Dotychczas nie stwierdzono jednak przypadków przeniesienia jej na ludzi.