By dostać się do lekarza danego dnia, pierwsi chorzy ustawiają się w ogonku przed przychodnią na przeszło godzinę przed jej otwarciem.

- Trzeba przyjść wcześniej, żeby się dostać do lekarza. Mimo gorączki, mimo choroby, się startuje z rana, wcześnie, mróz nie mróz i się stoi. Lekarzy jest kilku, a każdy chodzi do tego jednego.

Prezes opolskich przychodni ma wiedzę o regularnej kolejce przy Waryńskiego. Przypomina o możliwości rejestracji przez telefon, ale przede wszystkim przez internet. Do tego trzeba wyrobić sobie login w przychodni, ale pozwala zaoszczędzić czasu i zdrowia. - Tu mamy zawsze opcję znalezienia pomocy w innej placówce - mówi Tomasz Halski.

- Kiedy na prawdę pacjent potrzebuje tej wizyty, to właśnie wykorzystujemy ten fakt, że możemy zarejestrować się w innej przychodni i właściwie do tej pory to się sprawdzało.

Przypomnijmy, opolskie przychodnie od kwietnia działają jako jedno centrum zdrowia.

A więcej o kolejce, która trzyma się mocno powiemy w magazynie RTT po 15.00.