Dlaczego program Natura 2000 budzi tyle kontrowersji?
– Nasza debata ma też w pewnym sensie charakter informacyjny. Rolnicy w wielu przypadkach nie zdają sobie sprawy, że planowane przez nich uprawy znajdują się np. na łąkach zalewowych, naturalnych siedliskach ptaków. Dotyczy to istniejących obszarów i przede wszystkim wyprostowania, czy przekazania rzetelnych informacji, z czym to się wiąże. Niektóre tereny istnieją od 2004 roku, a właściciele do dzisiaj nie wiedzą, że ktoś objął ich obszar. To nie jest problem związany z prowadzeniem gospodarki rolnej, ale z przekształcaniem siedlisk. Problem jest wtedy, kiedy np. takie siedliska łąkowe zalewane w dolinach rzecznych są przekształcane na grunty pod uprawę kukurydzy – mówi Adam Ulbrych.
Takie atrakcyjne przyrodniczo tereny łąk zalewowych znajdują się m.in. pod Kluczborkiem. Tworzony jest także program rewitalizacji, by przywrócić tym obszarom kondycję sprzed 20 - 30 lat. Spytaliśmy, czy takie decyzje wiążą się z ograniczeniami dla samych rolników.
– Można robić dokładnie to wszystko, co było praktykowane 20 lat temu. Jeżeli były łąki do koszenia, to koszono je odpowiednim sprzętem. Obecnie jeżeli cokolwiek próbuje się robić na tych gruntach, to gospodarstwa robią się coraz większe, a sprzęt też jest coraz większy. Wjeżdża się takimi maszynami na tereny bagienne, gdzie do końca nie wiadomo, co jest pod powierzchnią gleby, gdzie idą rury drenażowe i inne rzeczy. To wszystko zostało zniszczone i rozjechane – tłumaczy ekolog.
Seminarium dotyczące sporządzania planów ochrony Natura 2000 dla instytucji, które zarządzają takimi strategicznymi środowiskowo terenami, zorganizowano w sali konferencyjnej Urzędu Marszałkowskiego. Współorganizatorem debaty jest Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania Dolina Stobrawy.
Posłuchaj informacji:
Jacek Rudnik (oprac. Barbara Olińska)