– Na Opolszczyźnie jest około 4 tysięcy kilometrów dróg powiatowych. W wielu przypadkach ich fatalny stan techniczny od lat irytuje kierowców, ale przy takim poziomie dofinansowania zdziałać można niewiele – wyjaśnia przewodniczący Swaczyna.

– Na samym początku, jak powstały powiaty kwota dofinansowania opiewała na ok. 6 tys. złotych na kilometr, gdzie drogi wojewódzkie miały ponad 25 tys. złotych, a drogi krajowe ponad 73 tys. złotych - to są dysproporcje, które były. Mieliśmy na drogi, w pierwszym rozdaniu RPO ponad 7,5 mln euro – przypomina starosta.

Dofinansowanie 5 mln euro w ramach KRW dostały gminy na poprawę stanu dróg dojazdowych do terenów inwestycyjnych - bo takie były wytyczne minister rozwoju regionalnego.

– Inną z bardzo ważnych budżetowo spraw jest utrzymanie szpitali powiatowych - by skuteczniej walczyć o dofinansowania konsultujemy się właśnie w ramach cyklicznych spotkań konwentu – mówi przewodniczący. Zdaniem starosty przekształcenie ZOZ-ów w spółki prawa handlowego nie jest gwarancją sukcesu.

– Nie jestem przekonany do spółek, jak są kontrakty mniejsze, to czy spółka czy szpital nie załatwi sprawy. Powiaty dobijają się do pewnych rzeczy, m.in. do zmian rozporządzeń. Możemy również brać pieniądze na pewne usługi, bo dlaczego mamy robić wszystko za darmo – dodaje Swaczyna.

Zgodnie z ostatnimi wytycznymi odnośnie podziału pieniędzy w ramach KRW opolskie powiaty mają zapewnione – jedynie – jak mówi przewodniczący - około 16 mln złotych. Inwestycje powiatowe, by wykorzystać dofinansowania europejskie, najczęściej są realizowane dzięki zaciąganym pożyczkom. Trzeba jednak mocno kontrolować płynność finansową, tak aby uniknąć niebezpiecznie wysokiego zadłużenia.

Posłuchaj informacji:

Jacek Rudnik (oprac. Michał Dróbka)