Trwa zabezpieczanie polderu Żelazna. Wody Polskie szukają nowego wykonawcy
- Nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców Żelaznej ani Opola z powodu zawirowań przy budowie polderu - przekazują przedstawiciele Wód Polskich oraz wojewoda opolski. Podczas dzisiejszej (27.10) konferencji zapewnili, że trwa już procedura wyłaniania firmy zabezpieczającej. Jej zadaniem jest przypilnowanie placu budowy oraz usunięcie powstałych usterek.
Poinformowano także o opóźnieniach, które mają wynieść kilka miesięcy.
Przypomnijmy, na początku października przedstawiciele Wód Polskich poinformowali, że zerwano umowę z firmą budującą część polderu. Powodem miało być m.in. niewywiązanie się wykonawcy z terminu zakończenia inwestycji.
- Ten stan jeśli chodzi o bezpieczeństwo powodziowe, który obecnie tam jest, to jest na takim samym poziomie, jak był dotychczas - mówi Wojciech Skowyrski, zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą.
- My remontując te wały i budując nowe, robiliśmy to warstwami, zagęszczając to odpowiednio, przygotowując ten właściwy korpus i nawet, jeżeli są jakieś ubytki gruntu, to nie ma to żadnego znaczenia. Następna rzecz jest taka, że mamy już w tej chwili oddziaływanie zbiornika Racibórz i w tej chwili, w każdym momencie jesteśmy w stanie kontrolować przepływ tej wody, która dostaje się do Odry na odcinku opolskim.
- Bezpieczeństwo mieszkańców jest w 100 procentach zabezpieczone - dodaje Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.
- Nie ma zagrożenia ze względu na to, że żaden odcinek obwałowania nie został rozebrany w trakcie wykonywania prac. Ponadto istniejący wał zamykający Żelazna został przebudowany i uformowany do gabarytów klasy trzeciej. Jego aktualna wysokość i szerokość przewyższa dotychczasowe parametry.
- Robimy wszystko, aby ta inwestycja została zrealizowana - podkreśla Mirosław Kurz, dyrektor RZGW Wody Polskie w Gliwicach.
- Teraz kończymy inwentaryzację i będziemy wybierać błyskawicznie firmę zabezpieczającą. Prace zabezpieczające już trwają. Wały są uciąglone, także tutaj nie ma tematu. Jeżeli chodzi o prace zabezpieczające, to najważniejsze jest zabezpieczenie tych uszkodzeń powierzchniowych, które się pojawiły na wałach w wyniku erozji i humusowanie tego, czyli zabezpieczenie przed dalszą erozją.
Projekt zabezpieczenia robót ma być złożony jeszcze dziś (27.10), a najpóźniej jutro. Nowy wykonawca ma być wybrany na początku przyszłego roku. Dodajmy, że całkowita wartość inwestycji to blisko 113 milionów złotych, ponad 25 milionów to dofinansowanie z miasta Opola.
Przypomnijmy, na początku października przedstawiciele Wód Polskich poinformowali, że zerwano umowę z firmą budującą część polderu. Powodem miało być m.in. niewywiązanie się wykonawcy z terminu zakończenia inwestycji.
- Ten stan jeśli chodzi o bezpieczeństwo powodziowe, który obecnie tam jest, to jest na takim samym poziomie, jak był dotychczas - mówi Wojciech Skowyrski, zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą.
- My remontując te wały i budując nowe, robiliśmy to warstwami, zagęszczając to odpowiednio, przygotowując ten właściwy korpus i nawet, jeżeli są jakieś ubytki gruntu, to nie ma to żadnego znaczenia. Następna rzecz jest taka, że mamy już w tej chwili oddziaływanie zbiornika Racibórz i w tej chwili, w każdym momencie jesteśmy w stanie kontrolować przepływ tej wody, która dostaje się do Odry na odcinku opolskim.
- Bezpieczeństwo mieszkańców jest w 100 procentach zabezpieczone - dodaje Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.
- Nie ma zagrożenia ze względu na to, że żaden odcinek obwałowania nie został rozebrany w trakcie wykonywania prac. Ponadto istniejący wał zamykający Żelazna został przebudowany i uformowany do gabarytów klasy trzeciej. Jego aktualna wysokość i szerokość przewyższa dotychczasowe parametry.
- Robimy wszystko, aby ta inwestycja została zrealizowana - podkreśla Mirosław Kurz, dyrektor RZGW Wody Polskie w Gliwicach.
- Teraz kończymy inwentaryzację i będziemy wybierać błyskawicznie firmę zabezpieczającą. Prace zabezpieczające już trwają. Wały są uciąglone, także tutaj nie ma tematu. Jeżeli chodzi o prace zabezpieczające, to najważniejsze jest zabezpieczenie tych uszkodzeń powierzchniowych, które się pojawiły na wałach w wyniku erozji i humusowanie tego, czyli zabezpieczenie przed dalszą erozją.
Projekt zabezpieczenia robót ma być złożony jeszcze dziś (27.10), a najpóźniej jutro. Nowy wykonawca ma być wybrany na początku przyszłego roku. Dodajmy, że całkowita wartość inwestycji to blisko 113 milionów złotych, ponad 25 milionów to dofinansowanie z miasta Opola.