Upamiętniono czyn braci Kowalczyków
W ten sposób upamiętniono podłożenie bomby pod aulą Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu, dzień przed akademią z okazji Dnia Milicjanta. Mówi wiceprezydent miasta Arkadiusz Karbowiak:
Natomiast obecni na uroczystości odsłonięcia bracia Kowalczykowie podkreślają, że nie czują się bohaterami.
Podłożenie bomby było zemstą za tragiczne wydarzenia z gdańska z 1970 roku. Bomba eksplodowała o północy nikt nie zginął zaś akademię odwołano.
Wmurowanie tablicy miało być wykonaniem testamentu Anny Walentynowicz, która zginęła w Katastrofie Smoleńskiej. Początkowo działacze prawicowi z Opola zabiegali, aby taka tablica została uwieczniona na ścianie budynku Uniwersytetu Opolskiego, jednak na to nie zgodził się senat uczelni. Uzasadniając to tym, że pomysłodawcy nie uzgadniali treści tablicy z władzami.
Przypomnijmy, że za podłożenie bomby Jerzy Kowalczyk został skazany na karę śmierci zamienione później na 25 lat. Na ten samy wyrok skazano jego brata Ryszarda - złapani tuż po wybuchu w latach '80 wyszli na wolność.
Piotr Wójtowicz (oprac. AL)