Wstrzymane prace przy przebudowie wiaduktu nad Krapkowicką w Opolu. Wiemy, dlaczego
Pat przy remoncie wiaduktu nad Krapkowicką w Opolu. Przypomnijmy, to inwestycja PKP PLK realizowana wspólnie z miastem, która zakłada wzmocnienie konstrukcji budowli oraz poszerzenie i pogłębienie przejazdu pod nią. Jak ustaliliśmy po kilkunastu tygodniach działań dał o sobie znać problem braku... koordynacji.
Realizująca zadanie firma INTOP zeszła z placu budowy. Koleje tłumaczą, że wina leży po.... stronie miasta, bo nie wykonało ono robót ziemnych, m.in. przesunięcia instalacji gazowej i energetycznej. W komunikacie przesłanym do nas przez Katarzynę Głowacką z zespołu PKP PLK napisano:
"PLK zakończyły fazę przygotowawczą tj. wdrożenie tymczasowej organizacji ruchu oraz demontaż konstrukcji wiaduktu. Realizacja dalszych etapów robót będzie możliwa po usunięciu kolizji z infrastrukturą miejską, stanowiącą część zakresu prac przewidzianego do realizacji przez Gminę Opole. Po tych pracach możliwe będzie dalsze realizowanie zakresu robót przez PLK."
Rzecznik ratusza Adam Leszczyński odpowiada, że problem spowodowały opóźnienia z wdrażaniem finansowania Polskiego Ładu i anulowanie rozstrzygnięć pierwszego przetargu.
- Proszę pamiętać, że ta procedura jest długa - zaznaczył rzecznik, który podkreśla, że w pierwszym etapie chciano usunąć kolizje, ale niestety rozstrzygnięcie zakończyło się unieważnieniem przetargu, ponieważ wykonawca zażądał kilkaset tysięcy złotych więcej niż miasto przeznaczyło na ten cel. Teraz będzie ogłaszany kolejny przetarg a nowego wykonawcę mamy poznać we wrześniu.
Rzecznik urzędu miasta odnosząc się do zmiany organizacji ruchu, czyli obecnie obowiązujących objazdów powiedział, że do czasu wyłonienia firmy chcą zezwolić na przejazd pod wiaduktem przy ulicy Krapkowickiej.
Kiedy? - Rozmowy trwają - usłyszeliśmy.
Według wcześniej zaprezentowanego harmonogramu przebudowa wiaduktu i pogłębienie przejazdu pod nim miały zakończyć się w kwietniu 2023 roku. Natomiast nieoficjalnie słyszymy, że prace zakończą się jesienią przyszłego roku.
"PLK zakończyły fazę przygotowawczą tj. wdrożenie tymczasowej organizacji ruchu oraz demontaż konstrukcji wiaduktu. Realizacja dalszych etapów robót będzie możliwa po usunięciu kolizji z infrastrukturą miejską, stanowiącą część zakresu prac przewidzianego do realizacji przez Gminę Opole. Po tych pracach możliwe będzie dalsze realizowanie zakresu robót przez PLK."
Rzecznik ratusza Adam Leszczyński odpowiada, że problem spowodowały opóźnienia z wdrażaniem finansowania Polskiego Ładu i anulowanie rozstrzygnięć pierwszego przetargu.
- Proszę pamiętać, że ta procedura jest długa - zaznaczył rzecznik, który podkreśla, że w pierwszym etapie chciano usunąć kolizje, ale niestety rozstrzygnięcie zakończyło się unieważnieniem przetargu, ponieważ wykonawca zażądał kilkaset tysięcy złotych więcej niż miasto przeznaczyło na ten cel. Teraz będzie ogłaszany kolejny przetarg a nowego wykonawcę mamy poznać we wrześniu.
Rzecznik urzędu miasta odnosząc się do zmiany organizacji ruchu, czyli obecnie obowiązujących objazdów powiedział, że do czasu wyłonienia firmy chcą zezwolić na przejazd pod wiaduktem przy ulicy Krapkowickiej.
Kiedy? - Rozmowy trwają - usłyszeliśmy.
Według wcześniej zaprezentowanego harmonogramu przebudowa wiaduktu i pogłębienie przejazdu pod nim miały zakończyć się w kwietniu 2023 roku. Natomiast nieoficjalnie słyszymy, że prace zakończą się jesienią przyszłego roku.