DZIECI W SZPITALACH
W szpitalach Opolszczyzny prawa dziecka nie są łamane - twierdzą władze medyczne naszego regionu. Ma to związek z ostatnią wypowiedzią Rzecznika Praw Dziecka, który alarmuje, że coraz częściej mali pacjenci przebywają na oddziałach dla dorosłych, nieprzystosowanych do tego.
Paweł Jaros zwraca uwagę, że dzieci trafiają na internę, chirurgie a także oddziały: kardio - i neuro - chirurgicznych oraz ortopedii.
Takie przypadki nie mają miejsca w naszym regionie - mówią zgodnie szef WCM-u Marek Piskozub i Roman Kolek, dyrektor do spraw medycznych Funduszu Zdrowia. Ale zastrzegają, że w kraju może być inaczej. Roman Kolek potwierdza natomiast dane GUS-u, że spada liczba dzieci. "W związku z tym mniej łóżek jest wykorzystanych na oddziałach dziecięcych".
Marek Piskozub twierdzi, że nie opłaca się utrzymywanie specjalistycznych oddziałów dla małych pacjentów. "Te dla dorosłych muszą być jednak odpowiednio przygotowane. Szpital powinien wyodrębnić odcinek i zapewnić opiekę" - dodaje dyrektor największej na Opolszczyźnie placówki medycznej.
Rzecznik Praw Dziecka nie potrafił wskazać przypadków łamania tych praw w regionie opolskim. "Dane, którymi dysponujemy pochodzą z ogólnych opracowań Głównego Urzędu Statystycznego, a te nie wyodrębniają województw. - powiedziała Radiu Opole Barbara Rogalska z Biura Rzecznika.
W. Najda
Paweł Jaros zwraca uwagę, że dzieci trafiają na internę, chirurgie a także oddziały: kardio - i neuro - chirurgicznych oraz ortopedii.
Takie przypadki nie mają miejsca w naszym regionie - mówią zgodnie szef WCM-u Marek Piskozub i Roman Kolek, dyrektor do spraw medycznych Funduszu Zdrowia. Ale zastrzegają, że w kraju może być inaczej. Roman Kolek potwierdza natomiast dane GUS-u, że spada liczba dzieci. "W związku z tym mniej łóżek jest wykorzystanych na oddziałach dziecięcych".
Marek Piskozub twierdzi, że nie opłaca się utrzymywanie specjalistycznych oddziałów dla małych pacjentów. "Te dla dorosłych muszą być jednak odpowiednio przygotowane. Szpital powinien wyodrębnić odcinek i zapewnić opiekę" - dodaje dyrektor największej na Opolszczyźnie placówki medycznej.
Rzecznik Praw Dziecka nie potrafił wskazać przypadków łamania tych praw w regionie opolskim. "Dane, którymi dysponujemy pochodzą z ogólnych opracowań Głównego Urzędu Statystycznego, a te nie wyodrębniają województw. - powiedziała Radiu Opole Barbara Rogalska z Biura Rzecznika.
W. Najda