zabójstwo za pomoc
Bili najpierw starszego mężczyznę, a potem drugiego, który wzywał pomocy telefonując na policję. Do tego bulwersującego zdarzenia doszło w Prudniku na obrzeżach parku miejskiego. Mężczyzna, który wzywał policję zmarł. "Sprawcy to 20 i 21 letni pijani mężczyźni" - mówi Piotr Kulczyk z prudnickiej policji. Policja reanimowała pobitego, który stracił przytomność. Jednak nie udało się uratować mu życia. Przyczynę zgonu stwierdzi sekcja zwłok. Dopiero wówczas prokurator zdecyduje, czy wystąpi do sądu o areszt tymczasowy dla podejrzanych. Obaj mieli blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Jan Poniatyszyn
Jan Poniatyszyn