Upały nie sprzyjają pracownikom wielu branż. Do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu spływają pierwsze skargi
Coraz wyższe temperatury na termometrach, a co za tym idzie, pojawiające się skargi pracowników, które trafiają do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu. Jak informuje Dawid Rusak, nadinspektor pracy, zgłoszenia najczęściej dotyczą niezapewnienia przez pracodawców odpowiednich warunków w trakcie trwających upałów. Bywa również, że w takich dniach pracownicy domagają się skróconych godzin pracy.
Postanowiliśmy sprawdzić, w jaki sposób z upałami radzą sobie pracownicy różnych branż. - Robimy wszystko, aby upały nie uprzykrzały nam służby - mówi podkom. Krzysztof Adamiec z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
- Próbujemy modyfikować godziny służby. Tak, aby móc ją zacząć wcześniej i tym samym skończyć wcześniej. Próbujemy wentylować pomieszczenia, a w przypadku, gdy temperatura przekracza 28 stopni, wówczas jest możliwość skrócenia czasu służby.
- Obecnie nie ma żadnego sposobu na poradzenie sobie z tymi upałami - mówi pan Jakub, pracownik firmy fotowoltaicznej. - Do końca tygodnia mamy wolne w pracy, bo na dachu nie możemy wytrzymać. Pracujemy na płaskich powierzchniach, więc mamy doprowadzony wąż ogrodowy i co chwila każdy z nas idzie się oblać zimną wodą. Na dachu nie mamy żadnego cienia, więc co kilka godzin staramy się schodzić do zacienionego miejsca.
Dodajmy, że w ubiegłym roku inspektorzy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu przeprowadzili 6 kontroli związanych ze zbyt wysokimi temperaturami w pomieszczeniach i nieodpowiednimi warunkami do pracy.