Schronisko Brata Alberta w Pępicach jest już pełne
Tłoczno zrobiło się już we wrześniu – informuje dyrekcja placówki. Od kilku dni musimy odmawiać bezdomnym – mówi ojciec Zbigniew, kapelan schroniska.
Placówka zmaga się z różnymi problemami. Dokuczliwy jest przeciekający dach, a także pojawiająca się woda w kotłowni.
Schronisko dla bezdomnych czeka teraz na wsparcie, między innymi z Urzędu Marszałkowskiego, a także na pomoc ludzi dobrej woli.
Maciej Stępień (oprac. WK)
Placówka zmaga się z różnymi problemami. Dokuczliwy jest przeciekający dach, a także pojawiająca się woda w kotłowni.
Schronisko dla bezdomnych czeka teraz na wsparcie, między innymi z Urzędu Marszałkowskiego, a także na pomoc ludzi dobrej woli.
Maciej Stępień (oprac. WK)