37-latek zmarł na festynie w Korfantowie
(fot. Tomasz Adamek / AFRO) |
Na razie za wcześnie, by mówić o przebiegu tego zajścia - powiedział prokurator Wojciech Fabianiak, tuż po przyjeździe do Korfantowa.
Jeden ze świadków zdarzenia nie ma wątpliwości, że interweniujący ochroniarze byli zbyt brutalni.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że nasi ludzie nie popełnili błędu i nie przekroczyli prawa - powiedział Radiu Opole Radosław Wojtarowicz, kierownik działu ochrony agencji Agar.
W trakcie próby zatrzymania i skucia kajdankami mężczyzna, który był prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, zasłabł i mimo blisko godzinnej reanimacji zmarł. Był mieszkańcem Budzieszowic - wsi położonej kilka kilometrów od Korfantowa. Burmistrz Korfantowa zadecydował, że impreza z okazji dni miasta zostaje przerwana. Trzeba było między innymi odwołać przyjazd gwiazdy wieczoru - grupy Vox.
Cezary Puzyna (oprac. WK)