Opolszczyzna otwarta dla uchodźców. Wojewoda zapewnia, że dla nikogo nie zabraknie miejsca
- Dzięki sprawności osób prywatnych i samorządów oraz pracowników Centrum Zarządzania Kryzysowego Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego wszystko funkcjonuje dobrze - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole wojewoda opolski Sławomir Kłosowski w związku z napływem uchodźców z Ukrainy do naszego regionu.
Uchodźcy trafiają zarówno do ośrodków, jak i mieszkań prywatnych. 1200 miejsc utworzono przy opolskich parafiach. - 900 pozostaje wolnych - zaznacza Sławomir Kłosowski. - W salach parafialnych, domach katechetycznych, u parafian. Około 300 osób zostało już skierowanych do tych miejsc. Najczęściej odbywa się to przez punkt recepcyjny w Sokratesie. Ale mamy także do dyspozycji różnego rodzaju hotele, motele.
Sejm uchwalił ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Uchodźcy będą mogli przez 18 miesięcy legalnie przebywać w Polsce, podjąć pracę, korzystać z opieki zdrowotnej czy szkolnictwa. Polacy, którzy przyjęli uchodźców do swojego domu przez dwa miesiące otrzymają świadczenie w wysokości około 1200 złotych miesięcznie.