Ordynator z BCM-u oskarżony o korupcję
(fot. Maciej Stępień / AFRO) |
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu postawiła Andrzejowi W. aż kilkadziesiąt zarzutów korupcyjnych. Według śledczych lekarz wmawiał kobietom choroby, przyjmował łapówki i narażał ich na utratę zdrowia lub życia. Potwierdza to rzeczniczka wrocławskiej prokuratury Małgorzata Klaus.
Andrzej W. do winy się nie przyznaje. Uważa, że prawa nie złamał. A praca w Brzeskim Centrum Medycznym na stanowisku ordynatora oddziału ginekologiczno – położniczego nie była ucieczką z Wrocławia i od szumu, który powstał wokół jego osoby.
Dyrekcja Brzeskiego Centrum Medycznego nie zna do końca szczegółów całej sprawy. Mówi szef placówki Mariusz Grochowski.
Jedno jest pewne – obecny ordynator to nie lada fachowiec i specjalista – dodaje Grochowski.
Proces przeciwko Andrzejowi W. ruszy jeszcze w tym roku. Grozi mu do 10 lat więzienia. Do czasu prawomocnego wyroku, będzie pracował w Brzeskim Centrum Medycznym.
Maciej Stępień (oprac. WK)