Jolanta Barska, burmistrz Nysy

(fot. Justyna Sienkiewicz / AFRO)

To element gry przed wyborami samorządowymi – twierdzą nyscy radni koalicji. Opozycja jest innego zdania, choć też została zaskoczona informacją o postawieniu korupcyjnego zarzutu burmistrz Nysy Jolancie Barskiej.

Feliks Kamiennik, przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie uważa, że sprawa może mieć polityczny podtekst.


Dodajmy, że przed kilkoma dniami nyska burmistrz była przesłuchana przez CBŚ, a sprawa dotyczy ubiegłego roku, kiedy jeden z przedsiębiorców wsparł nyski AZS kwotą 15 tysięcy zł. Śledczy ustalają, czy mogło to mieć wpływ na wcześniejsze wydanie decyzji administracyjnej dla biznesmena. Burmistrz Barska twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia.


Dorota Kłonowska (oprac. BO)