Oleski szpital leczy 50 pacjentów z koronawirusem. Dyrektor nie spodziewa się decyzji o odmrożeniu w najbliższych dniach
50 pacjentów zakażonych koronawirusem przebywa obecnie w oleskim szpitalu. Jak mówi dyrektor placówki Andrzej Prochota, większość z nich ma również inne problemy ze zdrowiem.
3 osoby w cięższym stanie znajdują się z kolei na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej.
Dyrektor nie spodziewa się decyzji o przywróceniu lecznicy do normalnego trybu pracy w najbliższych dniach, bardziej prawdopodobny jest przyszły tydzień.
- My jesteśmy przekształceni niemal całkowicie na szpital covidowy - zwraca uwagę.
- Mogę jedynie sądzić, że w pierwszej kolejności będą przywracane do normalnej pracy covidowe oddziały funkcjonujące w tak zwanych szpitalach hybrydowych. Mam na myśli lecznice, gdzie została przekształcona interna czy intensywna opieka medyczna, a pozostałe oddziały są do dyspozycji pacjentów niezakażonych. Moim zdaniem, logiczne byłoby uwalnianie szpitali w tej kolejności i wtedy można rozpocząć przyjmowanie innych pacjentów.
Andrzej Prochota ocenia, że szansa na "odmrożenie" szpitala wzrosła po wczorajszej (9.02) decyzji ministra zdrowia o luzowaniu obostrzeń.
- Ja też potrzebuję trochę czasu, żeby przywrócić szpital do normalnego funkcjonowania. Chodzi głównie o alokację tych pacjentów, którzy pozostają. Potrzebna jest również gruntowna dezynfekcja szpitala wraz z fumigacją i dekontaminacją. To zajmie nam kilka dni.
Przypomnijmy, decyzją wojewody w oleskim szpitalu jest miejsce dla 120 pacjentów z COVID-19, ale normalnie funkcjonuje pediatria i porodówka.
Dyrektor nie spodziewa się decyzji o przywróceniu lecznicy do normalnego trybu pracy w najbliższych dniach, bardziej prawdopodobny jest przyszły tydzień.
- My jesteśmy przekształceni niemal całkowicie na szpital covidowy - zwraca uwagę.
- Mogę jedynie sądzić, że w pierwszej kolejności będą przywracane do normalnej pracy covidowe oddziały funkcjonujące w tak zwanych szpitalach hybrydowych. Mam na myśli lecznice, gdzie została przekształcona interna czy intensywna opieka medyczna, a pozostałe oddziały są do dyspozycji pacjentów niezakażonych. Moim zdaniem, logiczne byłoby uwalnianie szpitali w tej kolejności i wtedy można rozpocząć przyjmowanie innych pacjentów.
Andrzej Prochota ocenia, że szansa na "odmrożenie" szpitala wzrosła po wczorajszej (9.02) decyzji ministra zdrowia o luzowaniu obostrzeń.
- Ja też potrzebuję trochę czasu, żeby przywrócić szpital do normalnego funkcjonowania. Chodzi głównie o alokację tych pacjentów, którzy pozostają. Potrzebna jest również gruntowna dezynfekcja szpitala wraz z fumigacją i dekontaminacją. To zajmie nam kilka dni.
Przypomnijmy, decyzją wojewody w oleskim szpitalu jest miejsce dla 120 pacjentów z COVID-19, ale normalnie funkcjonuje pediatria i porodówka.