Powiat opolski
) |
| Krasiejów - woda na boisku |
| (fot. |
Burmistrz martwi się o straty, jakie ponieśli miejscowi rolnicy. Przypomnijmy, że na terenie gminy znajduje się naturalny polder Winów, który ma przejąć falę powodziową na Odrze. Niestety, przy okazji zalewane są pola miejscowych rolników.
_____________________________________________________________________________________
Wały w Starych Siołkowicach trzeba zabezpieczyć
W gminie Popielów trwa walka o uratowanie Starych Siołkowic przed wielką wodą. Sytuacja wciąż jest trudna - mówi wójt Dionizy Duszyński. Tam jest jeszcze około 200 metrów do zabudowy workami. Na miejsce jadą strażacy i żołnierze.
Trzeba też uzupełnić zabezpieczenia na Wielopolu (ok. 30 metrów), ale na razie ważniejsza jest akcja w Starych Siołkowicach.
Gmina Popielów nadal potrzebuje pomocy w postaci worków z piaskiem i wolontariuszy. Najważniejszym problemem jest w tej chwili Stobrawa.
___________________________________________________________________________________________
Spokojnie w gminie Dobrzeń Wielki
Sytuacja stabilizuje się w Czarnowąsach. Mimo gwałtownych burz z deszczem, stan wody w tej miejscowości obniża się. Strażacy stamtąd udadzą się do Elektrowni Opole. Lepsza jest też sytuacja w Borkach. Tam przez ostatnie dni mieszkańcy wraz ze strażakami wzmacniali wały.
Teraz strażacy będą wypompowywać wodę z łąk do Odry.
___________________________________________________________________________________________
Gmina Dąbrowa po powodzi
Mam nadzieję, że dzisiaj mogę powiedzieć, że Narok został uratowany - uratowany przez mieszkańców - przekazuje wójt gminy Dąbrowa Mare Leja - sytuacja jest coraz lepsza. Poziom wody jest 40 – 50 cm niżej od stanu najwyższego.
Ciężka sytuacja jest w Niewodnikach, gdzie zalana jest połowa gospodarstw. Woda schodząca z pól sprawia nowe kłopoty – przelewa się przez drogę wojewódzką.
Opada woda w Żelaznej, ale miejscowość wciąż jest cała pod wodą i bez prądu. Cały czas dostarczane są tam żywność, lekarstwa i środki opatrunkowe. W Urzędzie Gminy Dąbrowa zwołano naradę sztabu kryzysowego.
___________________________________________________________________________________________
PIĄTEK PO POŁUDNIU
Dramatyczne chwile przeżywają mieszkańcy miejscowości położonych w gminie Popielów.
Trwa walka o utrzymanie wałów. Nie brakuje emocji. Padają pytania dlaczego nie zdecydowano się na wykorzystanie polderu Rybna do spuszczenia wody z Odry i spłaszczenia fali.
Przy tego rodzaju fali otwarcie polderu nie miałoby sensu - wyjaśnia Jerzy Janik z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu. W okolicach Wielopola wysłane zostały ciężarówki wypełnione piaskiem. Podjęta zostanie kolejna próba ratowania umocnień wykorzystując nieco inną technologię.
____________________________________________________________________________________
PIĄTEK DO POŁUDNIA
Trwa walka z wodą w gminie Popielów. W niektórych miejscach stan wałów jest bardzo trudny - mówi wójt Dionizy Duszyński.
Dwa miejsca na wałach decydują o tym czy zabezpieczenia przetrwają. Jak podkreśla wójt osoby, które pracują przy zabezpieczeniach są dobrej myśli, poziom wody bardzo powoli, ale jednak opada.
Najcięższa sytuacja jest w tej chwili w okolicach Starych Siołkowic i Wielopola. 120 osób, w tym strażacy i żołnierze walczyli przez całą noc i nadal pracują ciężko nad tym by utrzymać wodę między wałami. Wójt Duszyński nie potrafi na razie powiedzieć kiedy będzie decydujący, po którym będzie można powiedzieć, czy udało się wygrać walkę z wodą.
____________________________________________________________________________________
Szefowie zalanych i zagrożonych gmin zdają raport powodziowy wojewodzie.
Sytuacja jest na razie opanowana - zapewnia wójt Turawy Waldemar Kampa. Odpływ rzędu 90 metrów sześciennych na sekundę nie zagraża terenom bezpośrednio położonym w gminie Turawa.
Aktualny dopływ do zbiornika wynosi około 106 metrów sześciennych. Jest niewielki przelew ale sytuacja jest pod kontrolą.
__________________________________________________________________________________
Poprawia się sytuacja w Boguszycach pod Opolem. Poziom wody w ciągu ostatnich 12 godzin obniżył się o 63 centymetry
Wszystko jest pod kontrolą. Wały się trzymają. Cały czas sprawdzamy poziom wody – obniża się - mówi Tadeusz Domaracki z OSP w Prószkowie. Jak dodaje, nastroje są dobre, choć na razie nie ma mowy o odwołaniu ludzi zaangażowanych w prace – sytuacja poprawia się, ale wciąż trudno mówić o tym, ze jest bezpiecznie.
____________________________________________________________________________________
Z wysoką wodą na Odrze i Małej Panwi walczą kolejne miejscowości na Opolszczyźnie. To m.in. Czarnowąsy, Dobrzeń Mały, Kąty Opolskie.
Strażacy cały czas wypompowują wodę z pól w Borkach na wysokości Elektrowni Opole. Trwa walka o utrzymanie wałów na Odrze na wysokości Wielopola - to gmina Popielów.
Ewakuowano część mieszkańców Kolonii Popielowskiej, Wielopola, Rybnej, Stobrawy, Starych Kolni i niżej położonych domostw Siołkowic Starych - mówi wójt Popielowa Dionizy Duszyński.
Poprawia się sytuacja powodziowa w gminie Dąbrowa. Nocne odczyty z wodowskazów potwierdzają, że fala kulminacyjna na Odrze minęła gminę - potwierdza wójt gminy Dąbrowa Marek Leja.
____________________________________________________________________________________
Sytuacja na jeziorze w Turawie stabilizuje się. Zrzut jest utrzymywany cały czas na niezmienionym poziomie 90m3/s, ale do zbiornika wchodzi coraz mniej wody.
W tej chwili około 106 kubików - potwierdza nam zastępca wójta Turawy, Sławomir Kubicki, co zwiększa komfort prowadzenia retencji. Nie ma ryzyka zwiększenia zrzutu. W razie utrzymania się braku opadów w zlewni powyżej jeziora zwiększają się szanse na jego obniżenie. Choć teraz jeszcze za wcześnie o tym mówić. Wypełnienie zbiornika o powierzchni 21 km2 kwadratowych jest szacowane na poziomie 90 procent.
Dodajmy, że cały czas jest utrzymywania bezpieczna 40-procentowa rezerwa na zbiornikach w Nysie i Otmuchowie. Zmniejszono także zrzut wody do Nysy Kłodzkiej
____________________________________________________________________________________
CZWARTEK WIECZOREM
Wały w Zimnicach w tej chwili są niezagrożone przerwaniem - mówi Henryk Ferster z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu.
W przypadku jego przerwania zostałyby zalane miejscowości Winów, Boguszyce i Zimnice.To naprawdę mało prawdopodobne - tłumaczy Ferster - Wały są cały czas obserwowane. Na miejscu są strażacy, policjanci, przedstawiciele Urzędu Miasta Prószków.
____________________________________________________________________________________
Strażacy przestali umacniać wały przeciwpowodziowe w Zimnicach Wielkich.
Jak wyjaśnia Leszek Koksanowicz z Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, wał jest podmoknięty w związku z tym podjęto decyzję o zaprzestaniu prac.
Stwierdzono po prostu, że jest zbyt duże zagrożenie przebywania na wałach. Ewakuowano więc wszystkich ochotników i strażaków, którzy tam pracowali.
Okoliczni mieszkańcy mówią, że wały są osłabione, bo podorali je rolnicy, żeby powiększyć sobie pola. Jeśli wał zostanie przerwany zalane zostaną miejscowości położone w okolicy Zimnic Wielkich.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego pracuje nad symulacją jakie dokładnie tereny mogą zostać zalane na wypadek przerwania wałów.
Dodajmy, że poważna sytuacja jest również w okolicy ulicy Partyzanckiej w Opolu, skąd wypompowywana jest woda. Ale poziom wody w Odrze się stabilizuje.
____________________________________________________________________________________
W gminie Dąbrowa w powiecie opolskim powódź dotknęła 4 miejscowości.
W Sławicach podtopione zostało kilka domów - mówi wójt gminy Marek Leja. Najgorsza sytuacja jest w Żelaznej. Ta miejscowość jest zalana całkowicie. W zależności od ukształtowania terenu woda utrzymuje się na poziomie 50 cm do metra. Nie ma jednak wzrostu poziomu wody.
W Niewodnikach połowa miejscowości jest już zalana – chodzi o część przy kościele.
Mieszkańcy Naroka walczą, aby woda z rzek Odry i Prószkowianki nie dostały się do tej miejscowości.
____________________________________________________________________________________
CZWARTEK PO POŁUDNIU
Bardzo groźna sytuacja w Zimnicach Małych w Gminie Prószków. Wały przeciekają, są mocno nasiąknięte.
Jeszcze rano strażacy byli spokojni - udało się opanować sytuację w Boguszycach, ale popołudniu musieli walczyć w Zimnicach.
Ze względu na zagrożenie pęknięcia wału wszystkich - kilkudziesięciu strażaków i ochotników mieszkańców wraz z ciężkim sprzętem ewakuowano.
Burmistrz Proszkowa Róża Malik zdecydowała o ewakuacji mieszkańców z najniżej położonych domów w Zimnicach, Boguszycach Źlinicach. Przygotowano dla nich tymczasowe lokum w Szkole Podstawowej w Boguszycach. Większość nie chce jednak opuścić swoich domostw lub decyduje się na nocowanie u sąsiadów.
____________________________________________________________________________________
Zmniejsza się ilość wody, która wpływa do Jeziora Dużego w Turawie. Ale sytuacja nadal jest poważna, ponieważ wciąż więcej wody wpływa do zbiornika niż wypływa - mówi zastępca wójta gminy Turawa Sławomir Kubicki. Wpływa ok. 140 m3/s a wypływa ok. 90m3/s.
Miejscowości wzdłuż rzeki Mała Panew nie są podtopione, jednak do momentu aż wpływ z upustem wody się nie zrównoważy, mieszkańcy powinni być przygotowani na najgorsze. Chodzi o okolice oczyszczalni w Kotorzu Małym i tzw. wyspę, czyli obszar między kanałem a rzeką Mała Panew.
Sławomir Kubicki uspokaja - woda nie przelewa się przez śluzę, na jeziorze wały również są bezpieczne.
____________________________________________________________________________________
Droga w Dobrzeniu Wielkim jest zamknięta. Elektrownia nabiera wodę w podziemia i wypompowuje ją przez drogę do Namysłowa.
Odcinek między Brzeziami a Dobrzeniem będzie wyłączony z ruchu tranzytowego, ruch lokalny będzie się odbywał – poinformował nas Grzegorz Kozłowski z sekcji ruchu drogowego.
Objazdy będą prowadzone przez teren elektrowni, czyli jadąc od Opola przez Czarnowąsy – za Czernowąsami trzeba skręcić w prawo, wiaduktem kolejowym - będzie to przejazd przez teren Elektrowni Opole. Samochody będą wyjeżdżały w Dobrzeniu Wielkim, skąd można już kierować się na Kup lub na Popielów.
Kierowcy, którzy będą zjeżdżali z północy województwa na południe, w Dobrzeniu Wielkim będą kierowani na drogę wojewódzką nr 461 do miejscowości Jełowa, a stamtąd w dół drogą krajową nr 45 juz w kierunku Opola.
Przejezdna jest natomiast droga nr 458 pod wiaduktem w Lewinie Brzeskim.
____________________________________________________________________________________
Nie będzie żadnego wysadzania wałów, proszę nie takim wierzyć plotkom - powiedział nam wojewoda Ryszard Wilczyński.
To się wzięło kiedyś z tego, że rzeczywiście wał, który pęka daje efekt akustyczny jak wybuch - tłumaczy wojewoda. Zapewnia, że tego rodzaju rozwiązanie nie jest w ogóle brane pod uwagę na całym odcinku Wisły i Odry. Ryszard Wilczyński dodał, że zaniepokojeni mieszkańcy regionu powinni nie ufać pogłoskom, ale śledzić doniesienia w mediach.
____________________________________________________________________________________
CZWARTEK DO POŁUDNIA
Panujemy nad zbiornikiem w Turawie - zapewnia Jerzy Janik z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Zrzuty są ustalane z wójtem gminy.
Nie doszło do żadnego niekontrolowanego zrzutu z Turawy w nocy, jak niektórzy sugerowali. Rano mieszkańcy gminy Turawa obawiali się, że zrzuty wody mogą zagrozić miejscowościom położonym poniżej zbiornika.
Zrzuty z 80 zostaną zwiększone do 90 metrów sześciennych na sekundę, dopiero po analizie, dotyczącej zagrożenia mieszkańców terenów poniżej. Janik dodaje, że bezpieczna jest także Huta Szkła Jedlice położona u wlotu Małej Panwi do zbiornika. Wysoki poziom wody będzie się tam jednak utrzymywał przez jakiś czas.
____________________________________________________________________________________
Dramatyczna sytuacja w gminie Dąbrowa. Woda z rozlanej Odry zalała miejscowość Żelazna.
W nocy trwała walka o niedopuszczenie wody do Naroka i Niewodnik, ale woda powoli podtapia miejscowości. 30 osób, w większości dzieci, z gminy Dąbrowa zostało ewakuowanych do szkoły w Chróścinie.
Powodzianie śpią w sali gimnastycznej – mówi Danuta Panufnik, dyrektor zespołu szkół. Do szkoły w Chróścinie dotarli tez pracownicy opieki społecznej. Samopoczucie psychiczne powodzian przebywających w szkole Chróścinie szczególnie dzieci jest dobra, gorzej z osobami starszymi.
____________________________________________________________________________________
Kolejne miejscowości na Opolszczyźnie pod wodą.
Od północy broniony jest wał między miejscowościami Stare Siołkowice a Chróściną. Z tej miejscowości ewakuowano zwierzęta - mówi Kordian Michalak, rzecznik prasowy wojewody opolskiego.
W tym samym czasie pomiędzy Narokiem a Niewodnikami powstała wyrwa w wale przeciwpowodziowym i zalała obie wsie. O godz. 4:00 powódź wdarła się również do Żelaznej. Z tych miejscowości rozpoczęto ewakuację ludzi. Podobna sytuacja jest w Kątach Opolskich.
____________________________________________________________________________________
ŚRODA NOC
Przelewa się woda przez wał na Odrze w Niewodnikach. Potwierdza tę informację Marek Leja, wójt gminy Dąbrowa.
Pojawiła się wyrwa w wale, woda przelewa się na razie na polder, który jest między wałem a wsią. Na miejscu jest straż, która pomaga w ewakuacji mieszkańców. Ludzie nie chcą jednak opuszczać swoich gospodarstw.
Strażacy apelują, aby mieszkańcy terenów zagrożonych wielką wodą poważnie podchodzili do ich próśb o ewakuację. Różnie z tym bywa - stwierdził na antenie Radia Opole brygadier Aleksander Połoszczański z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu. Do ewakuacji nie trzeba przekonywać tych, którzy przeżyli powódź w 1997 roku - dodaje brygadier.
Jednocześnie strażacy proszą opolan, by nie spieszyli się z wypompowywaniem wody z piwnic czy mieszkań. Nie powinno się tego robić, gdy na zewnątrz, wokół budynku wciąż jest woda. Jak dodaje brygadier Połoszczański próba wypompowania wody z pomieszczeń w takiej sytuacji spowoduje, że wytworzy się podciśnienie i woda na zewnątrz będzie napierać na budynek, co może zakończyć się nawet zawalaniem ściany.
Według oficjalnych informacji Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego poziom Odry w Opolu jest stabilny i utrzymuje się o dwa i pół metra niżej, niż podczas powodzi w 1997 roku.
____________________________________________________________________________________
ŚRODA WIECZOREM
Huta Szkła Jedlice jak dotąd z powodzeniem broni się przed wodą płynącą Małą Panwią.
Na razie sytuacja jest opanowana - mówi Radiu Opole prezes Mirosław Wiciak. Kierownictwo huty, gdzie wciąż trwa produkcja, obawia się jednak wzbierającego powoli Jeziora Turawskiego.
Zrzuty ze zbiornika wynoszą 75 metrów sześciennych na sekundę, tymczasem, według szacunków Wiciaka, wpływa do niego około 190 metrów sześciennych na sekundę.
____________________________________________________________________________________
Normalizuje się sytuacja w Krasiejowie w gminie Ozimek, gdzie rano Mała Panew przerwała wały.
Teraz wszystko zależy od pogody - mówi sołtys Kazimierz Tarsa. W tej chwili woda utrzymuje się na boisku, kilku ulicach i powoli przelewa się przez drogę powiatową. Dodajmy, że poziom Małej Panwi w Krupskim Młynie zaczął już opadać.
____________________________________________________________________________________
Fala kulminacyjna na Małej Panwi powinna w najbliższym czasie przejść przez Czarnowąsy.
Na moście zebrali się mieszkańcy, jedni pomagają strażakom, inni przyszli tylko zobaczyć czy podnosi się stan wody w rzece. W Czarnowąsach poziom Małej Panwi jest bardzo wysoki. Od wczoraj zalana jest m.in. ul. Chopina. Część mieszkańców osiedla przy tej ulicy opuściła swoje domy. Zabezpieczono zespół szkół jako miejsce do ewentualnej ewakuacji ludności.
Źle wygląda także sytuacja w Dobrzeniu Małym. Tam strażacy ochotnicy ułożyli ok. 400 metrów tymczasowego wału. Podtopienia są na przykład przy ul. Odrzańskiej. Łącznie w gminie ewakuowano już kilkanaście starszych osób, pozostających pod opieką Caritasu.
Marek Świercz/Magdalena Luniak/Krzysztof Dobrowolski/Piotr Wójtowicz/Cezary Puzyna (oprac. BO)
