Marek Tomków

(fot. Mateusz Iżyk / AFRO)

Sprawa dotyczy żywienia pozajelitowego. W Polsce pacjenci karmieni pozajelitowo specjalne preparaty mogą przygotowywać sami w domu. Ministerstwo Zdrowia chce to zmienić. Tymczasem pacjenci i lekarze twierdzą, że takie domowe przygotowywanie jest po prostu tańsze.

To żaden argument – twierdzi farmaceuta Marek Tomków, były wojewódzki inspektor farmaceutyczny.


Aptekarze twierdzą, że w domu łatwo może dojść do zakażenia. Z tą opinią nie zgadza się doktor Wail Khawla, ordynator w głubczyckim szpitalu.


Na Opolszczyźnie jest tylko kilka rodzin, w których to osoby karmione są pozajelitowo. Dorota Majcher od sześciu lat dożywia w ten sposób swojego syna Michała. Spytaliśmy jak ocenia nowe pomysły farmaceutów.


Dodajmy, że Ministerstwo Zdrowia chce także, aby takie żywienie odbywało się w szpitalach, co również budzi wiele kontrowersji.


Łukasz Nawara/Maciej Stępień (oprac. BO/JM)