BURMISTRZ PRUDNIKA PRZED SĄDEM
Problemy z prawem ma znowu burmistrz Prudnika. Zenon Kowalczyk w tym roku po raz drugi stanie przed s¹dem.
- Podejrzanemu przedstawiliśmy zarzuty nadużycia uprawnień, przekroczenia obowiązków i spowodowania szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Poszkodowani to gmina Prudnik oraz spółka Frotex - powiedział Klaudiusz Juchniewicz z prudnickiej prokuratury.
Burmistrz nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, które związane są z porozumieniem, które w czerwcu 2003 roku podpisał z Froteksem.
Na jego mocy spółka wyremontowała własne hale, a później wydzierżawiła je niemieckiej firmie Coroplast. W zamian burmistrz zobowiązał się, do 2006 roku, zwalniać Frotex z części podatków. Ponadto gmina miała zwrócić tej firmie blisko 800 tysięcy złotych wydanych na remont hal.
Przestępstwa obecnie zarzucane burmistrzowi Prudnika zagrożone są karą do 10 lat więzienia. Na początku roku Zenona Kowalczyka skazano na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Proces miał związek z utopieniem przez gminę w obuwniczej spółce blisko 1,5 mln złotych.
Jak dodał prokurator Juchniewicz, wtedy burmistrz został skazany za przestępstwa nieumyślne, obecnie zarzuca mu się przestępstwo umyślne.
Skazanie burmistrza w kolejnym procesie może spowodować odwieszenie wcześniejszego wyroku.
Zenon Kowalczyk nie chciał wypowiadać się na temat przedstawionych mu zarzutów.
Jan Poniatyszyn
- Podejrzanemu przedstawiliśmy zarzuty nadużycia uprawnień, przekroczenia obowiązków i spowodowania szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Poszkodowani to gmina Prudnik oraz spółka Frotex - powiedział Klaudiusz Juchniewicz z prudnickiej prokuratury.
Burmistrz nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, które związane są z porozumieniem, które w czerwcu 2003 roku podpisał z Froteksem.
Na jego mocy spółka wyremontowała własne hale, a później wydzierżawiła je niemieckiej firmie Coroplast. W zamian burmistrz zobowiązał się, do 2006 roku, zwalniać Frotex z części podatków. Ponadto gmina miała zwrócić tej firmie blisko 800 tysięcy złotych wydanych na remont hal.
Przestępstwa obecnie zarzucane burmistrzowi Prudnika zagrożone są karą do 10 lat więzienia. Na początku roku Zenona Kowalczyka skazano na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Proces miał związek z utopieniem przez gminę w obuwniczej spółce blisko 1,5 mln złotych.
Jak dodał prokurator Juchniewicz, wtedy burmistrz został skazany za przestępstwa nieumyślne, obecnie zarzuca mu się przestępstwo umyślne.
Skazanie burmistrza w kolejnym procesie może spowodować odwieszenie wcześniejszego wyroku.
Zenon Kowalczyk nie chciał wypowiadać się na temat przedstawionych mu zarzutów.
Jan Poniatyszyn