Sąd zajął się sprawą wyremontowanej ulicy
Kilka miesięcy po remoncie kostka zaczęła się zapadać - zdjęcie z roku 2007 |
(fot. Maciej Stępień / AFRO) |
Termin gwarancji upłynął, a zatem pozostało tylko jedno miejsce, gdzie spór można rozstrzygnąć. To sąd - mówi Artur Kotara, wiceburmistrz Brzegu.
Bo właśnie podłoże to główny problem inwestycji. Na przełomie 2005 i 2006 roku, kiedy wykonawca prowadził prace, sroga zima spowodowała dużo zamieszania. Tak o całej sprawie kilka miesięcy temu mówił Józef Czernik z Biura Infrastruktury Urzędy Miejskiego w Brzegu.
Dolnośląska firma na razie nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, zarzucają władzom Brzegu przygotowanie złej dokumentacji, a także błędne informacje dotyczące jakości gruntów.
Proces w Sądzie Okręgowym w Opolu już ruszył. Na ostatniej rozprawie powołano biegłego, ale ten będzie mógł wydać opinię na temat jakości wykonanych robót dopiero, kiedy poprawi się pogoda.
Maciej Stępień (oprac. WK/JM)