Niepełnosprawni i seniorzy docenili miejsca łatwo dostępne. "Dzisiaj chodzi już nie tylko o bariery architektoniczne"
Taniec, śpiew, prace plastyczne i wyróżnienia. Seniorzy z Opola zorganizowali dziś (20.08) "Muzyczno-plastyczny happening z aromatem poezji" na ulicy Krakowskiej.
Ważnym punktem było wręczenie wyróżnień dla "Miejsc Przyjaznych Seniorom i Osobom Niepełnosprawnym w Opolu".
- W obecnych realiach nie chodzi wyłącznie o brak barier architektonicznych, ale o podejście do osoby niepełnosprawnej i seniora - mówi Małgorzata Kozak, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu.
- Kiedyś jedna z seniorek powiedziała mi, że choć miasto nagrodziło bank i faktycznie nie ma tam barier architektonicznych, ona nie zgadza się z tytułem miejsca dostępnego dla seniorów. Chodziło o to, że nie było toalety dla klientów. Mówiła "ja jestem osobą starszą, sprawy w banku zajmują mi więcej czasu i oczywiste jest z racji wieku oraz schorzeń, że muszę częściej korzystać z toalety".
Teresa Rozmarynowska, przewodnicząca Rady Seniorów Miasta Opola, ocenia, że w mieście jest coraz więcej miejsc przyjaznych niepełnosprawnym i seniorom.
- Z roku na rok wśród wyróżnionych są również kawiarnie w różnych częściach miasta - one są bardzo przyjazne nam. Nawet tutaj - przy ulicy Krakowskiej - jest kawiarnia i miejsce do naszych spotkań. Najważniejsze, że to miejsce jest łatwo dostępne dla ludzi.
Wiesława Jędrzejko, prowadząca Klub Seniora "Orchidea" w Zakrzowie, zwraca uwagę na potrzebę przebywania seniorów między ludźmi.
- Na co dzień brakuje kontaktu, a cała pandemia dodatkowo pogłębiła problem. Ludzie są zwyczajnie spragnieni bycia z kimś. Mamy emerytów grających na akordeonie i keyboardzie i gitarze. Jeszcze nie zaczęliśmy, a dziewczyny dopytują, kiedy zorganizujemy potańcówkę.
Przemysław Zych, wiceprezydent Opola, przyznaje, że do ratusza nadal docierają zgłoszenia o barierach architektonicznych, bo w mieście są nie tylko nowoczesne budynki.
- To są najczęściej kamienice, które nie posiadają chociażby windy. Mamy tę świadomość, że z roku na rok jesteśmy coraz starsi i być może w ślad za tym pojawiają się pewne ograniczenia ruchowe.
Dodajmy, w Opolu mieszka prawie 38 tysięcy seniorów.
- W obecnych realiach nie chodzi wyłącznie o brak barier architektonicznych, ale o podejście do osoby niepełnosprawnej i seniora - mówi Małgorzata Kozak, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu.
- Kiedyś jedna z seniorek powiedziała mi, że choć miasto nagrodziło bank i faktycznie nie ma tam barier architektonicznych, ona nie zgadza się z tytułem miejsca dostępnego dla seniorów. Chodziło o to, że nie było toalety dla klientów. Mówiła "ja jestem osobą starszą, sprawy w banku zajmują mi więcej czasu i oczywiste jest z racji wieku oraz schorzeń, że muszę częściej korzystać z toalety".
Teresa Rozmarynowska, przewodnicząca Rady Seniorów Miasta Opola, ocenia, że w mieście jest coraz więcej miejsc przyjaznych niepełnosprawnym i seniorom.
- Z roku na rok wśród wyróżnionych są również kawiarnie w różnych częściach miasta - one są bardzo przyjazne nam. Nawet tutaj - przy ulicy Krakowskiej - jest kawiarnia i miejsce do naszych spotkań. Najważniejsze, że to miejsce jest łatwo dostępne dla ludzi.
Wiesława Jędrzejko, prowadząca Klub Seniora "Orchidea" w Zakrzowie, zwraca uwagę na potrzebę przebywania seniorów między ludźmi.
- Na co dzień brakuje kontaktu, a cała pandemia dodatkowo pogłębiła problem. Ludzie są zwyczajnie spragnieni bycia z kimś. Mamy emerytów grających na akordeonie i keyboardzie i gitarze. Jeszcze nie zaczęliśmy, a dziewczyny dopytują, kiedy zorganizujemy potańcówkę.
Przemysław Zych, wiceprezydent Opola, przyznaje, że do ratusza nadal docierają zgłoszenia o barierach architektonicznych, bo w mieście są nie tylko nowoczesne budynki.
- To są najczęściej kamienice, które nie posiadają chociażby windy. Mamy tę świadomość, że z roku na rok jesteśmy coraz starsi i być może w ślad za tym pojawiają się pewne ograniczenia ruchowe.
Dodajmy, w Opolu mieszka prawie 38 tysięcy seniorów.