To potwierdziła w swoich zeznaniach przed sądem była żona Arkadiusza Sz. Nyski sąd w pierwszej instancji nie uwierzył m.in. znajomym oskarżonego, którzy twierdzili, że wielokrotnie podwozili go w różne miejsca, bo wiedzieli, że ten nie ma prawa jazdy.

Wyrok sądu odwoławczego uzasadniał sędzia Artur Grabowski.

- Jak rozumieć fakt, że jeżeli strony posiadały wspólny samochód, a świadek, czyli była małżonka oskarżonego nie posiada prawa jazdy, to kto zatem jeździł tym autem, skoro oskarżony też miał nim nie jeździć. Powiązanie osobowych źródeł dowodowych z dowodami z dokumentów jednoznacznie wskazało, że oskarżony korzystał z samochodu, będąc pozbawiony prawa jazdy - dodał sędzia Grabowski.

Wyroku sądu odwoławczego jest prawomocny. Arkadiusz Sz. po nagłośnieniu sprawy zrezygnował z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Opole, członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości oraz odszedł z pracy w urzędzie wojewódzkim.

Oskarżony straci również mandat radnego Opola, ponieważ osoby skazane prawomocnym wyrokiem na karę więzienia nie mogą piastować takich funkcji.