Paczkowski Dom Kata musi przejść remont. Miasto szuka też pieniędzy na odbudowę ścieżki widokowej na szczycie dawnych umocnień
Paczków szykuje się do remontu Domu Kata. Miasto szuka także pieniędzy na odtworzenie ścieżki widokowej wiodącej po szczycie murów obronnych.
Oba obiekty zostały wyłączone z użytkowania na skutek tragicznego wypadku sprzed prawie 3 lat. Pod trójką turystów zerwał się wówczas pomost. Jedna osoba nie przeżyła upadku. Późniejsze badania wykazały, że ścieżkę zbudowano niezgodnie ze sztuką. Magistrat zaniepokoiło wówczas również to, że przeprowadzony kilka lat wcześniej remont Domu Kata wykonywała ta sama firma. Jak mówi burmistrz Artur Rolka, wykonane badania potwierdziły obawy urzędu.
- Po tragedii postanowiłem przeprowadzić ekspertyzę budynku. Wskazała ona konieczność prac związanych z przedłużeniem okresu żywotności tego obiektu, czyli można powiedzieć, że prace też zostały w pewnych obszarach nienależycie wykonane. Jeszcze wykonaliśmy w 2020 roku przegląd kontroli stanu technicznego. Potwierdziła się konieczność poprawy stanu bezpieczeństwa - wyjaśnia.
Wśród zaleceń znalazło się między innymi wykonanie izolacji zabezpieczającej drewniane elementy. Konieczne jest też wykonanie wsparcia belki konstrukcji nośnej. Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano też o zamknięciu obiektu. Miasto znalazło już wykonawcę projektu remontu. Same prace mają ruszyć w przyszłym roku, tak by Dom Kata mógł zostać ponownie otwarty przed nowym sezonem turystycznym.
W dalszym okresie do Paczkowa może wrócić również taras widokowy na szczycie dawnych umocnień. Dotychczasowa konstrukcja została już rozebrana. Jak jednak zastrzegają władze miasta, najważniejsze, by nowa była w pełni bezpieczna.
- Jeżeli zdobędziemy środki to odbudujemy ścieżkę. Chcielibyśmy, żeby to była ścieżka bezpieczna, z lekkiego, ale wytrzymałego stopu metalu. Ten stop można w odpowiedni sposób wzbogacić odpowiednią imitacją drewna - zapowiada burmistrz.
Koszt budowy może wynieść 3 miliony złotych. Pieniędzy na ten cel samorząd szuka zarówno wśród rządowych, jak i unijnych funduszy.
- Po tragedii postanowiłem przeprowadzić ekspertyzę budynku. Wskazała ona konieczność prac związanych z przedłużeniem okresu żywotności tego obiektu, czyli można powiedzieć, że prace też zostały w pewnych obszarach nienależycie wykonane. Jeszcze wykonaliśmy w 2020 roku przegląd kontroli stanu technicznego. Potwierdziła się konieczność poprawy stanu bezpieczeństwa - wyjaśnia.
Wśród zaleceń znalazło się między innymi wykonanie izolacji zabezpieczającej drewniane elementy. Konieczne jest też wykonanie wsparcia belki konstrukcji nośnej. Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano też o zamknięciu obiektu. Miasto znalazło już wykonawcę projektu remontu. Same prace mają ruszyć w przyszłym roku, tak by Dom Kata mógł zostać ponownie otwarty przed nowym sezonem turystycznym.
W dalszym okresie do Paczkowa może wrócić również taras widokowy na szczycie dawnych umocnień. Dotychczasowa konstrukcja została już rozebrana. Jak jednak zastrzegają władze miasta, najważniejsze, by nowa była w pełni bezpieczna.
- Jeżeli zdobędziemy środki to odbudujemy ścieżkę. Chcielibyśmy, żeby to była ścieżka bezpieczna, z lekkiego, ale wytrzymałego stopu metalu. Ten stop można w odpowiedni sposób wzbogacić odpowiednią imitacją drewna - zapowiada burmistrz.
Koszt budowy może wynieść 3 miliony złotych. Pieniędzy na ten cel samorząd szuka zarówno wśród rządowych, jak i unijnych funduszy.